♡14♡

3.1K 170 24
                                    

♡harry♡

Jestem okropny. Jestem najgorszym człowiekiem na ziemi.

Poczułem do siebie obrzydzenie gdy obudziłem się z nią w łóżku, a jego brudne ubrania znalazłem potem na podłodze.

Nie było go. Cały dzień. Pod wieczór musiał wrócić się przebrać i wyjść na całą noc.

Sam. Samiutki jak palec. Boże co ja zrobiłem. Ubrałem się w pierwsze lepsze ubrania i wyszedłem, a raczej miałem zamiar bo, gdy otworzyłem drzwi ujrzałem drobnego szatyna, który właśnie miał sięgnąć po klamkę lecz jego ręka zawisła w powietrzu.

- Masz bluzkę na lewą stronę. - zauważył i mnie minął.

- Gdzie byłeś całą noc? - zapytałem wchodząc spowrotem.

- Na prawdę cię to interesuje? - nawet na mnie nie spojrzał.

- Tak.

- Na drzewie. - mruknął.

- Że gdzie? - wyszczerzyłem oczy.

- Jakiś kilometr od tego miejsca jest polana, a na jej środku drzewo. - mruknął.

Zdjąłem swoje ubrania by po chwili założyć dresy i białą koszulkę.

- Nie wierzę... - szepnąłem.

- Zaytaj Nialla i Zayna. - mruknął. - Byli tam ze mną.

Patrzyłem jak robi sobie herbatę i był to kolejny cios.

Zachowywał się jakby nic się nie stało. Niech krzyczy. Niech klnie. Niech coś robi. Błagam.

- Louis musisz odpocząć. - powiedziałem, a on spojrzał na mnie swoimi już nie niebieskimi, a szarymi oczami.

- Jestem wypoczęty. - zamieszał łyżeczką w kubku.

- Masz wory pod oczami. - zauważyłem.

- Nie musisz się tym przejmować. Mam się dobrze. - mruknął. - Widziałeś pilota od telewizora? - zapytał przechodząc do pokoju obok.

- Leży chyba na szafce. - westchnąłem.

- O! Nie zauważyłem. - zawołał.

Po chwili siedział na podłodze patrząc na ekran.

- Usiądź na łóżku.

- Wolałbym nie. Zostanę tu. - odpowiedział, a ja zmarszczyłem brwi.

Przez chwilę nie rozumiałem o co chodzi, ale gdy to do mnie dotarło na moją twarz wstąpił grymas.

Skrzywdziłem go. Znowu. Zniszczyłem to tak łatwo, że tak trudno to naprawić. Da się to w ogóle uratować?

- Chcesz wypalić mu wzrokiem dzuirę w głowie? - zapytał z lekkim uśmiechem, który po chwili znikł.

- Nie, nie. - ocknąłem się. - Wychodzę. Wrócę niedługo. - mruknąłem i przekroczyłem próg drzwi.

Jak zwykle uciekam...

♡♡♡♡♡♡

Oglądam Voice'a i jestem like: Celo co ty kurwa robisz no?!

Pozdrawiam!

Kto tak jak ja zaczyna ferie?

xxViakokxx

✨🌈✨🌈✨🌈

That's The True! (✔️/✅) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz