♡louis♡
- Louis? - usłyszałem ten głos.
Odwróciłem się i go zobaczyłem.
Przez chwilę stałem jak słup soli.
- Andy?! - pisnąłem.
Stał przede mną wytatułowany, wysoki chłopak o czarnych jak smoła włosach i niebieskich oczach.
- Ja. - zaśmiał się. - Dawno się nie widzieliśmy. A kim jest twój kolega? - zapytał.
- To Liam mój przyjaciel. Liam to Andy mój stary przyjaciel. - przedstawiłem ich sobie.
- Andy Biersack. - kruczo włosy wyciągnął przed siebie dłoń.
- Liam Payne. - ścisnął ją.
- A gdzie Niall i Zayn? - zapytałem nie widząc reszty.
- Pewnie blondynka zgłodniała. - zaśmiała się alfa.
- Racja... Andy tak w ogóle to co ty tu robisz? - spojrzałem na chłopaka.
- Altualnie to stoję. - zaśmiał się. - A tak serio to mam na razie wolne bo wywalili mnie z liceum, więc przyjechałem wypocząć. - mruknął.
- Serio? Za co? - zapytałem siadając na ławce.
- Sam się zastanawiam. - westchnął. - Za tydzień idę do innego. Nawet nie wiem jakiego także będzie ciekawie-
- Zayn! Jak mogłeś! - usłyszałem głos Irlandczyka i się zaśmiałem.
- Ten głos to Nia-
- Andy?! - usłyszałem krzyk jakiejś dziewczyny. - Kurwa wiesz ile ja cie szukam debilu!
- Miley! - ucieszyłem się na widok dziewczyny.
Blondynka była jeszcze śliczniejsza niż ostatnio gdy ją widziałem.
- Lou! - pisnęła i od razu do mnie podbiegła.
- Co tu się dzieje? - zapytał Malik.
- To może zacznijmy od samego początku.
♡♡♡
- To ciebie też wywalili? - zapytał Niall, gdy wracaliśmy do kampusu.
- No...ale ja przynajmniej wiem dlaczego nie to co mój braciszek. - powiedziała.
- Zamknij tą swoją krzywą mordę. - warknął Black.
- Sam masz krzywą mordę kurwiu. - pokazała mu język.
- Nie tyle miłości bo się pożygam. - zaśmiałem się.
- Ty też się zamknij młody. - potargała mi włosy.
- Ranisz moje uczucia. - złapałem się teatralnie za serce. - Zayn nieś mnie bo umieram...
Nagle poczułem że ktoś mnie podnosi i po chwili siedziałem na barana u mulata.
- No i tak się żądzi ludźmi. - zachichotałem.
- Ja też chcę! - pisnął blondyn i po chwili siedział na ramionach Andy'ego.
Miley wylądowała u Liama.
Nagle dziewczyna zaczęła śpiewac piosenkę, którą kocham jak żelki.
- I'm fairly local, I've been around. - zaczęła, a ja się uśmiechnąłem. - I've seen the streets you're walking down. - wskazała na Nialla z uśmiechem. - I'm fairly local, good people now. I'm evil to the core. What I shouldn't do I will.
They say I'm emotional. What I want to save I'll kill. Is that who I truly am?
I truly don't have a chance. Tomorrow I'll keep a beat. And repeat yesterday's dance.
CZYTASZ
That's The True! (✔️/✅)
ФанфикGdzie Louis ukrywa to że jest omegą przed wszystkimi, ale nie wytrzymuje, gdy jego crush i za razem najlepszy przyjaciel robi coś, co rani go i denerwuje. Wszystko to doprowadza do wyjawienia tajemnicy. - Nie jestem twoją alfą, nie jestem twoją betą...