Nad pogrążonym we śnie Berk leniwie wstawało słońce zwiastujące nowy dzień. W chacie wodza wszyscy byli już na nogach, z powodu bezsennie spędzonej przez nich nocy, gdyż wydarzenia poprzedniego dnia okazały się zbyt silne, by komukolwiek udało się zasnąć.
Nowy dzień zapowiadał się dla Czkawki pracowicie, najpierw patrol i typowe obowiązki wodza, zaś później obiecał Eragonowi, że uda się z nim na statek, na którym oczekuje go załoga wraz z cennym ładunkiem. Eragon też nie narzekał na nudę, gdyż postanowił dziś załatwić kilka spraw niecierpiących zwłoki, oraz chciał trochę lepiej poznać życie mieszkańców Berk. Po nieśpiesznym śniadaniu wszyscy ruszyli do swoich zajęć, Czkawka najpierw ruszył w stronę Twierdzy doglądać prac remontowych, które powoli postępowały. Astrid ruszyła na patrol, a potem do Akademii, zaś Valka zajęła się domem, potem miała do niej dołączyć. Eragon zaś ruszył do swojego pokoju, by przejrzeć swój skromny dobytek i nawiązać kontakt z elfami, by uprzedzić ich o wieczornej wizycie. Właśnie miał się wybrać, na zwiedzenie wyspy, gdy zatrzymała go również wychodząca Valka:
-Na krześle położyłam ci komplet ubrań, lepiej żebyś je założył, twoje za bardzo rzucają się w oczy.
Eragon odruchowo obejrzał swoje ubranie i zerknął na nią, szybko pojmując co ma na myśli. Skinął jej głową w podziękowaniu i poszedł się przebrać, zaś Valka ruszyła pomóc Astrid w opiece nad adeptami aspirującymi na smoczych jeźdźców.Jak się później okazało Eragon poruszając się po wiosce dziękował w myślach Valce za te ubrania dzięki, którym nie wzbudzał zbytnich podejrzeń, gdzieniegdzie pojawiały się tylko przelotnie zaciekawione spojrzenia, ale nic więcej. Było późne popołudnie, gdy obaj jeźdźcy na Szczerbatku razem z Astrid i Wichurą odlatywali na północno-zachodnie rejony oceanu, kierując się na Talitię. Lecieli już dość długo, gdy na zbliżającej się do horyzontu tarczy słońca pojawił się ciemny zarys masztów Tality.
Eragon posłał naprzód swoje myśli w poszukiwaniu charakterystycznego nawet wśród elfów umysłu Blodhgarma, kiedy go znalazł przekazał mu skąd nadlatują i żeby ich przypadkiem nie zaatakowano. Wilczy-elf zaśmiał się w swoim umyśle i odparł:
-Eragon elda przecież my naprawdę potrafimy cię rozpoznać.
-Nie byłbym tego taki pewny... -Zakończył Eragon z szelmowskim uśmiechem i przerwał rozmowę.W czasie tej krótkiej wymiany zdań statek znacząco urósł i jeźdźcy zaczęli dostrzegać niektóre szczegóły bardziej wyraźnie.
Oczom Czkawki i Astrid ukazał się piękny statek o idealnie gładkim kadłubie i obszernym pokładzie zdolnym pomieścić dwa smoki. Na środku pokładu wychylała się przybudówka prowadząca pod pokład, zaś na dwóch masztach powiewały dwie flagi. Pierwsza fioletowa przedstawiała smoka z kwiatem róży i mieczem skierowanym do dołu (symbol Królestwa Broddring), druga z kolei ukazywała białego smoka i miecz na niebieskim polu (symbol Zakonu Smoczych Jeźdźców.) Na pokładzie już czekała na nich elfia załoga z Blodhgarmem na czele, Szczerbatek z Wichurą wylądowali delikatnie i z gracją. Gdy Jeźdźcy zeszli ze swych wierzchowców na moment na statu zapanowała absolutna cisza, zarówno jeźdźcy jak i elfy byli w lekkim szoku. Czkawka i Astrid byli pod wrażeniem statku, elfy smoków, zaś Eragon nie mógł uwierzć w przemianę Blodhgarma, który pomimo, że nie posiadał już swojego futra nadal zachował swoje charakterystyczne dzikie rysy twarzy.Pierwszy ciszę przerwał Blodhgarm:
-Witaj z powrotem Eragonie, zaczynaliśmy się martwić że wpadłeś w tarapaty.Jak się okazało nie były one bezpodstawne.. Odparł ze swoim dzikim uśmiechem elf spoglądając na Astrid i Czkawkę. -Witam także i was. -Odparł do pary jeźdźców.
-Nam też miło was widzieć...
-Przepiękny statek. -Dodała Astrid do słów Czkawki.
-Dziękuję, tradycje morskie są pośród mych braci są bardzo pielęgnowane.-Odparł z lekkim ukłonem wilczy elf. -A teraz może wejdziemy pod pokład. Tringeanie zadbasz o smoki?

CZYTASZ
Smoczy Jeźdźcy z Archipelagu
Fanfiction,,Shur'tugalar z Archipelagu"/ ,,Jeźdźcy Smoków z Archipelagu" to moja wersja kontynuacji przygód Eragona - głównego bohatera Cyklu Dziedzictwo stworzonego przez Christophera Paoliniego. Eragon wraz ze swoją smoczycą Saphirą, oraz grupą elfickich...