15."To...dobrze?"

29 4 0
                                    

~ Godzinę później ~
Pov. Aaron.
Kurwa...lekarz mi nie chce nic powiedzieć....nie wychodzą z sali, której leży. Ja pierdole...Ja tu zaraz się zabiję. Martwię się, No kurwa.
Nagle z sali wyszedł lekarz, więc do niego pobiegłem.

- Co z nią?

Zapytałem zmartwiony.

- Kim pan jest?

- Em...jej narzeczonym.

- Dobrze...wiem że to zła wiadomość, ale.... wykryliśmy u niej ucisk mózgu.

Spojrzał na mnie.

- To coś poważnego?

- Nie tak bardzo, ale jednak tak. Muszę iść. Dowidzenia.

Odszedł, a ja podeszłem wolno do krzesła. Ja pierdole...znowu zemdleje.
Usiadłem na tym krześle i spłynęło mi kilka łez. Po chwili ktoś usiadł po dwóch stronach.

- Co z nią?

Zapytała Mandy.

- Ma...Ja pierdole.....Ja chcę umrzeć....zabijcie mnie.

- Mów co z nią. Coś poważnego?

Kiwnełem głową na tak, a ona położyła głowę na moim ramieniu i się popłakała.

- A tak dokładnie?

- Hailey....ma....Kurwa...Idę zabić tą dziwkę.

- Najpierw powiedz co z nią.

- Ma uścisk....

- Mózgu?

- Ta, a teraz wybacz, ale idę jej zajebać.

Wstałem, ale z sali wyszła pielęgniarka, więc do niej podeszłem.

- Mogę do niej wejść?

- Tak, jest w śpiączce, ale tylko jedna osoba. I nie robić nic pochopnego.

- Dobrze, dziękuję.

Uśmiechnęła się, a ja wszedłem do Hailey. Usiadłem obok niej na krzesełku i się poryczałem. Ona mnie słyszy?

- Hailey...nie wiem czy mnie słyszysz...ale...ja kocham cię....nie widzisz tego, ale tak jest....podobasz mi się i... dużo już z tobą przeszedłem.
Mam z tobą wiele wspomnień....nawet
jakieś przypały.... pamiętasz to w Starbucku? Jak graliśmy w butelkę i... miałaś pójść do Starbucka i wejść na ladę od kasy? Ja.... Muszę iść zajebać tą dziwkę... więc widzimy się później.

Pocałowałem ją w rękę i wyszedłem, po czym opadłem na krzesełko oraz poryczałem. Usiadła obok mnie Mandy, a Cameron wszedł do tej sali, gdzie leży Hailey. Przytuliła się do mnie i spłynęło jej kilka łez.

- Kochasz ją?

Spojrzała na mnie, a ja na nią.

- Tak.

- Zależy ci na niej?

- W chuj.

- To się z nią umów.

- Nie...jej zależy na tym Luku.

- Ale możesz spróbować.

- A jak mnie odrzuci? Ona kocha Luka.

- Nie odrzuci cię.

Przytuliła mnie mocniej i po chwili do sali wszedł lekarz. Wstałem skierowałem się do drzwi i zajrzałem przez szybę. Bada ją. Wszedłem do tej sali i spojrzałem na tego lekarza.

- I jak z nią?

Zapytałem i spojrzałem na Hailey.

- Jej stan jest lepszy. Nie jest już najgorzej, ale musi zostać na około miesiąc.

- To dobrze. Można do niej wchodzić, tak?

- Tak, ale trzeba założyć fartuch.

- Jasne.

- Do widzenia.

- Do widzenia.

Uśmiechnełem się i usiadłem na jej łóżku, łapiąc ją za rękę. Przytuliłem ją, a po chwili wszedł tu Luke.

- Hej.... można?

Zaśmiał się.

- Siema, tak tylko pojedynczo i z fartuchem.

- Okej..

Wyszedł i po chwili wszedł z fartuchem.

- To ja idę. Pa skarbie.

Wyszedłem i podeszłem do tego lekarza przy recepcji.

- Ona jest jeszcze

w śpiączce?

- Będziemy ją dopiero jutro budzić.

- To...dobrze?

- Tak.

- Okej, Dziękuję.

Uśmiechnął się, tak samo i ja. Usiadłem na tym krześle i po chwili zamknęły mi się oczy.

~ Tydzień później ~

Pov. Hailey.
Leżałam na łóżku w ciszy, ale ktoś ją przerwał, bo tu wszedł. To Mandy.

- Hej, jak się czujesz?

- Hej, nawet nawet.

Odpowiedziałam ledwo.

- Za ile wychodzisz?

Uśmiechnęła się do mnie.

- Za jakieś 2 tygodnie.

- Mam dla ciebie niespodziankę.

- Jaką?! Kocham cię!

- Spokojnie.... już ci przyniosę.

Wyszła, a już po chwili weszła i z koszykiem pełnym słodyczy. O. Mój. Boże. Kocham cię.

- O. Matko. Kocham cię.

- Ja wieem.

Podała mi i się pewniej uśmiechneła.

- Mandy? Zawołasz Aarona?

- Jasne.

Uśmiechnełam się, wszedł Aaron i Mandy wyszła.

- Hej skarbie.

- Hej, Aaron wyjaśnisz mi to?

- Co?

Zaśmiał się.

- To co mówiłeś jak byłam w śpiączce.

- Em....No...wiesz...

- Podobam ci się, ale czemu mi tego nie powiedziałeś jak nie byłam w śpiączce?

- Bo... bałem się, że mnie odrzucisz, bo Luka kochasz.

- Nie odrzuciłam bym cię.

***
Następny jutro, około 20/21.

Przepraszam że teraz wstawiam, ale wczoraj nie mogłam.

My little World Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz