- A wie pan, że.... Hailey jest w ciąży? Ze mną.
Uśmiechnął się pewnie. A ja się zaśmiałam pod nosem.
- Co?! Hailey! Jak to?!
- No, jak by ci to powiedzieć... zapomnieliśmy o gumce.
Spuściłam głowę i zaczęłam się bawić palcami u rąk, uśmiechając się pod nosem.
- Ja cię kurwa zapierdole.
Tata do niego podszedł i chciał się za machnąć, ale weszłam pomiędzy nich.
- Przepraszam córciu, ale muszę się czymś zająć.
- Ja wiem tatusiu, dlatego ci przeszkadzam.
- Musisz mi coś wyjaśnić.
Skrzyrzował ręce i na mnie spojrzał.
- No wieem.
- No to słucham.
- No...wieesz...no...to żart.
- Co?! Ja was zapierdole.
- Już spokojnie.
Zaśmiałam się.
- Ja to bym chciał dziecko.
Aaron mi się przytulił do pleców.
- Mhm...na pewno.
- No jasne.
- Chcecie naleśniki czy tosty?
Mama się odezwała.
- Naleśniki!
Tata z Aaronem się zerwali i krzyknęli równocześnie.
- Ta.. naleśniki.
Kiwnełam głową na tak i się zaśmiałam z ich min.
- Okej.
Mama tym razem się zaśmiała.
- Ale my musimy poważnie porozmawiać.
Aaron na mnie pokazał.
- Ta?
- Ta.
- Na jaki temat?
- Poważny.
- No dobrze, ale teraz mamy szkołę.
- No ja wiem skarbie.
- To się szykuj.
Zjedliśmy naleśniki i poczekałam na Aarona. On zawsze musi dużo jeść. Jesteś już chyba 2 miesiące razem i nawet nam się układa. Myślałam że będziemy się kłócić i wogule, a jakoś się dogadujemy. Kiedy już zjadł wszystkie pojechaliśmy do szkoły, poszłam do klasy. Kiedy weszłam ktoś we mnie rzucił kartką, więc ją złapałam i chciałam otworzyć, ale Max mi ją wyrwał.
- Ej! Oddaj mi to.
- Nie czytaj tego.
- Co to jest że nie mogę tego czytać?!
- Nie czytaj i tyle.
- Okej... wyrzuce do kosza.
- Masz...
Wystawił do mnie, a ja ją wzięłam. Podeszłam do kosza wolnym krokiem i otworzyłam kartkę, więc ją przeczytałam.
"Najgorsza suka, dziwka się puszcza żeby zarobić. Całą szkołę wyruchała."
Co? Ja nawet z Aaronem tak często nie robię, więc o co komuś chodzi. To chyba jakaś laska. Może jest zazdrosna o Aarona. No. Wyrzuciłam kartkę i zadzwonił dzwonk. Usiadłam w ławce i po chwili usiadł Aaron. Szturchnełam go w rękę i na mnie spojrzał.
CZYTASZ
My little World
Teen FictionNa pierwszy rzut oka byłeś dupkiem, lecz na każdy następny stawałeś się moim światem.