- Jedynym sposobem by pozbyć się Pustki z Hope, uratować ją i całe miasto jest zabić Pustkę i podzielić na cztery części tak samo jak zrobiono to tysiące lat temu - powiedział Vincent Griffin, czarownik Nowego Orleanu.
W domu Mikealson trwało zebrania, Pustka dopadła Hope i liczyła się teraz każda sekunda. Przez tysiące lat pokonywali wszystkich wrogów, ten duch okazał się jednak zbyt silny. Ratunek wymagał poświęcenia.
- Jak chcesz to zrobić ? - spytał Elijah.
- Nie istnieje na świecie nic silnego co by mogło utrzymać jej moc... Poza nieśmiertelnymi wampirami - powiedział Vincent patrząc po zebranych osobach.
Hayley, Klaus, Elijah, Freya, Rebekah, Kol i nawet Marcel. Wszyscy przybyli by uratować najmłodszego członka rodziny. Robili tak odkąd tylko się pojawiła i nigdy nie zamierzali przestać.
- Chcesz umieścić pustkę w kimś z mojego rodzeństwa ? - spytała Freya.
- Potrzebne są cztery osoby - odparł Vincent - Kol, Elijah, Rebekah i Hayley... Ale musicie wiedzieć, że to będzie koniec waszej rodziny, koniec Mikealsonów i wasze zawsze i na zawsze. Nie będziecie mogli się do siebie zbliżyć, ani do Hope ani do Nowego Orleanu. W przeciwnym razie wszystko pójdzie na nic. Przez Was pustka będzie chciała dostać się do Hope, to bardzo niebezpieczne.
- Nie mogę zostawić córki - powiedziała Hayley.
Ta wizja była straszna dla wszystkich. Pierwotna rodzina trzymała się razem przez wieki, a teraz mieli się rozstać na zawsze. To brzmiało jak straszna kara i każdy zdawał sobie sprawę, że tęsknota która z tym przyjdzie będzie nie do uleczenia.
Zawsze robili wszystko by pozostać rodziną, by być razem.
Ale jeśli tylko tak można było uratować Hope.
- Ja to zrobię - powiedział Klaus - Przejmę moc Pustki, a Hayley zostanie z Hope.
- Też bym wolał by Hope wychowywała się z Hayley, ale tak silna moc w Tobie jest zbyt niebezpieczna - odparł Vincent - Wszyscy wiemy że z całej rodziny to Klaus jest najbardziej agresywny, nawet mała cząstka mocy Pustki może pchnąć go do zniszczenia całego świata... Moim zdaniem tak będzie lepiej. Hope byłą przez cztery lata z Hayley, a teraz zostanie z Klausem. Będziesz mogła się z nią kontaktować - spojrzał na Hayley - Wiadomości, telefony, zdjęcia, ale nie osobiste spotkania.
Hayley i Klaus wymienili ze sobą spojrzenia. Cała rodzina była pogrążona w myślach.
- Musi być inne rozwiązanie - powiedziała Freya.
- Nie ma i nie mamy czasu by go poszukać - powiedział Vincet - Musimy zrobić to teraz, albo Hope przepadnie na zawsze.
Nastała cisza. Nie było czasu, jakby los został już przesądzony. Mieli już nigdy nie zobaczyć siebie nawzajem, ani Hope. Każdy czuł ból w sercu. Hayley nie wyobrażała sobie, że nie będzie jej przy córce. Klaus bał się, że nie poradzi sobie sam, zwłaszcza bez Elijah przy boku, który zawsze go hamował. Elijah nie umiał sobie wyobrazić, nie przyjść bratu na ratunek do tego nigdy miał już nie zobaczyć Hayley, która wciąż była dla niego bardzo ważna. Wszyscy wiele poświęcili dla rodziny, a teraz mieli poświęcić jeszcze więcej by uratować Hope...
- Zróbmy to - powiedziała Hayley - Zrobię wszystko co konieczne aby ocalić córkę. Nawet jeśli więcej jej nie zobaczę...
CZYTASZ
Always and Forever - The Originals x Legacies ✔
Hayran KurguHope Mikealson to mistyczna, wyjątkowa trybryda. Rodzina od początku robiła wszystko by ją chronić, ale teraz jest nastolatką i sama może bronić siebie i swojej rodziny. Co gdyby w finale 4 sezonu to nie Klaus, przyjął na siebie móc Pustki, a Hayley...