Ciel poszedł za Sebastianem do łazienki. Kamerdyner otworzył szafkę znajdująca się przy lustrze i wyciągnął z niej kartonowe pudełeczko. Z pudełeczka wyjął coś podłużnego i plastikowego.
- Ciel, musisz naszczać na tę końcówkę.
- K.
Ciel wygonił kamerdynera z łazienki po czym zrobił tak jak go poinstruowano. Gdy skończył otworzył drzwi i ponownie wpuścił do środka Sebastiana.
- Dobra, Seba już to zrobiłem.
- Teraz musimy poczekać kilka minut na wyniki. Jeśli będą dwie kreski to znaczy, że zmajstrowaliśmy bachora hehe
- Seba to nie jest śmieszne!- Wkurwił się Ciel. - Będę miał przejebane.
- Noo na pewno jesteś w gorszym położeniu niż ja ale takie są konsekwencje wieszania się na moim chuju paniczu
- No, zamknij mordę śmieciu. O! PATRZ CHYBA WYNIK ZARAZ BĘDZIE O KURWAAAA BOJĘ SIĘ
- Ciel do chuja, od kiedy ty jesteś taki nadpobudliwy, co?
- Hmm no nie wiem chyba mniej więcej od momentu kiedy dowiedziałem się, że istnieje możliwość, że we mnie kurwa doszedłeś.Stali przez chwilę w milczeniu, wpatrując się w test. Wynik wreszcie się pojawił. Pełen napięcia moment przerwał Sebastian, który wybuchnął gromkim śmiechem. Za to twarz Ciela uformowała się w zupełnie nowy rodzaj grymasu. Gdy Sebastian się uspokoił Ciel spojrzał na niego wzrokiem, który mógłby zamordować.
- Ciel nie cieszysz się? Będziesz mamusią. - Odparł niczym niewzruszony Sebastian.
- Ja cię zabiję. Normalnie uduszę cię gołymi rękami.
- No, powodzenia. Masz ręce jak gałązki. Jakbyś mnie próbował udusić to prędzej sam byś się połamał.
- Ryj.
CZYTASZ
WPADKA | SebaCiel | Yaoi
FanfictionPiękna i wzruszająca opowieść o tym jak Sebastian i Ciel zostają rodzicami