WPADKA | SebaCiel | Yaoi

Przyłapany Na Gorącym Uczynku

Sebastian siedział na toalecie i z całych sił starał się nie wydać żadnego odgłosu. Grell trzymał go za rękę, drugą dłonią zasłaniał sobie nozdrza.
- Sebas-chan mi się serio wydaje, że nie potrzebujesz pomocy w takich... Sytuacjach -  wyszeptał czerwony położony. - Ja nawet nie wiedziałem, że demony robią... Takie rzeczy.
- Ciszej, bo nas Ciel usłyszy.. Jeśli się dowie, że sram będzie się ze mnie śmiać do końca życia.
Zza drzwi było słychać nieustanne pukanie i nawoływanie. Sebastian czuł coraz większy niepokój. Kurde, chyba nie powinienem dzisiaj zjadać aż tyle duszy fasoli.  Pomyślał Seba. Bardzo żałował swojej decyzji. Od dawna go jeszcze tak nie przysrało.
I nagle JEB!!!!!!!!!
DRZWI OD KIBLA SIĘ ROZJEBAŁY A CAŁA ŁAZIENKA STANĘŁA W PŁOMIENIACH TAK OGROMNYCH, ŻE CIEL AŻ DOSTAŁ FLASHBACKÓW Z WIETNAMU.
- BARD, KURWA WYSTARCZY!!!! - Darł się w niebo głosy panicz.
-OK, SORKA!!! - Odkrzyknął służący.

Bard na szczęście w porę zareagował i ugasił pożar własnymi sikami. Było bardzo blisko do kolejnej tragedii w tym miejscu, mam oczywiście na myśli spłodzenie potomstwa przez nasz ukochany ship.

Gdy dym opadł, Ciel zaczął się rozglądać po pomieszczeniu. Rozglądał się na wszystkie strony szukając czegoś co przykułoby jego uwagę. Jego wzrok zawędrował na sedes. A konkretnie na jego narzeczonego, który na nim siedział patrząc Cielowi prosto w oczy bez cienia wstydu do tego jeszcze trzymał tego pedała z zębami jak u piranii i wzrokiem jak u kreta za rękę. Ciel miał od tego widoku wielką ochotę się zajebać.
- Sebastian, na co ja właśnie kurwa spoglądam?
- Eeeeee- odpowiedział elokwentnie Sebastian.
-No nieważne, domyślam się co się dzieje Eeeee... NO ja myślałem że mnie tam z kimś zdradzasz.. Ale to jest kurwa nawet gorsze 0__0
Ciel odwrócił się i poszedł dalej wzdłuż korytarza. Później przeprosi Sebę za to żenujące wtargnięcie. Niee no, żart nie przeprosi go bo jest pizdą.

Bard, Sebastian i Grell nadal tkwili w bezruchu. Każdy bał się poruszyć chociażby o milimetr. Jeszcze nigdy żaden z nich nie był tak skrindżowany.