Gdy się obudziłam , czułam że nie mogę się ruszyć . to wszystko przez ręce czarnego, oblepił mnie swoimi łapskami.
-ooo dobrze że się obudziłaś , bo zaraz jesteśmy-powiedział do mnie Mikołaj , nie miałam ochoty się do niego odzywać - w twoim nowych domu, cieszysz się?-dodał z uśmiechem na twarzy
-spierdalaj - odpowiedziałam
-ej ale bez takich słów - odparł
-bo co ? już i tak nic gorszego mi nie zrobisz -prychnęłam, przecież powiedziałam prawdę. porwał , następnie zgwałcił i upokorzył , już nic gorszego mnie spotkać nie może
-oj skarbie, nawet nie wiesz co jeszcze mogę ci zrobić -powiedział znowu z tym swoim obleśnym uśmiechem
-za ile jesteśmy - obudził się czarny , rozluźniając uścisk, przez co mogłam się od niego oderwać .
- 15 minut i jesteśmy na miejscu , co ty nie poznajesz ?- zaśmiał się Mikołaj
-aaa faktycznie nawet nie spojrzałem. a ty co mała , nie możesz się pewnie doczekać co nie ? - skierował wzrok na mnie. za oknem widziałam wysokie budynki i pełno samochodów na drodze
-taa , skacze z radości - mruknęłam. skręciliśmy w ulicę , gdzie było już o wiele spokojniej. ale za to domy były bardzo "na bogato"... co mielibyśmy tu robić ?
- no to jesteśmy na miejscu - powiedział po chwili Mikołaj
jeeest w końcu rozdział , przepraszam że taki krótki, ale następny będzie dłuższy, może nawet dzisiaj ;) buziaki i dziękuję za ponad 600 wyświetleń <3 <3
CZYTASZ
Porwana
RomanceWyrywałam się jak tylko mogłam, nie spodobało mu się to. -czarny chcesz mi pomóc-wołał do swojego kolegi który w mgnieniu oka stał w progu drzwi. -o takie rzeczy nie musisz mnie dwa razy pytać- powiedział z szerokim uśmiechem na twarzy. -nie pros...