~~☆ molten ☆~~
Otworzyłem oczy i byłem w doodle sphere. Przedemną stałem... ja? Zaraz przed nim byli ink, error, cross i killer.
- widzisz ich?-
- tak?- zaraz to jest przeszłość tylko że oni wszyscy byli pod moją kontrolą. Nagle pojawił się gogitto i też był przejąty.
- tak by się skończyła twoja walka gdybyś umiał lepiej walczyć.-
- kim ty jesteś?-
- jestem tobą ale bardziej złym i umiącym lepiej walczyć. Można powiedzieć że jestem tobą ale lepszym.-
- i co jesteś tylko częścią snu?-
- nie ja jestem częścią ciebie. I ja zamierzam znaleźć sposób na zdobycie własnego ciała i zrobienie tego czego tobie się nie udało. A teraz czas się obudzić.- i obudziłem się. Zobaczyłem że nie ma obok mnie chary. Wstałem i poszedłem do kuchni coś zjeść. Sprawdziłem jeszcze godzinę, była 11. Zjadłem gofry i zobaczyłem kartkę na stole. Niedługo wrócę. Muszę się czymś zająć do póki nie wróci.
- co zamierzasz teraz robić? Nie ma chary już nie wiesz co ze sobą zrobić. Miłość jest głupia.- zobaczyłem przed sobą tamtego siebie ze snu.
- zamkni się i spadaj.-
- do puki jej nie ma ja pójdę załatwić sobie ciało.- wtedy stanąłem w miejscu gdzie stał przed chwilą tamten.
- oddawaj ciało! Wogule jak mam cię nazywać?-
- nazywaj mnie dark a teraz zamknij się bo idę załatwić sobie ciało.- nawet nie zauważyłem gdy znalazłem się w domu gogitta.
- siema coś się stało?-
- no chciałem Cię o coś prosić.-
- tak?-
- zrobisz mi klona?-
- po co?-
- no kiedy muszę coś zrobić a nie chce mi się to wyślę jego. -
- jasne- znaleźliśmy się znowu w domu chary. Obok gogitta pojawiła się osoba która wyglądała jak ja a ja spowrotem znalazłem się w swoim ciele. Gogitto zniknął i zostałem sam z darkiem.
- widzimy się później idioto - i zostałem sam. Ciekawi mnie ile mu zajmie zbieranie dusz? 2 godziny później wróciła chara i do końca dnia nie działo się nic ważnego.
CZYTASZ
Zabójcza Mieszanka [Undertale Au]
Fanfictionbędzie to w pewnym sensie historia mojej postaci nie pozwalam kopiować opowieść a postaci bez mojej zgody