~~☆ molten ☆~~
Obudziłem się i sprawdzałem godzinę. Okej chara jeszcze powinna spać. Po cichu poszedłem do kuchni zrobiłem śniadanie i ze swoją porcją poszedłem do mojego starego pokoju i zamknąłem drzwi. Nienawidzę lanego poniedziałku. Zjadłem śniadanie. Wziąłem 2 pistolety na wodę które tutaj schowałem i wyszedłem poszedłem do kuchni i zobaczyłem że śniadanie chary było zjedzone. Poszedłem do jej pokoju ale nie było jej w łóżku. Odwróciłem się by iść spowrotem na dół i dostałem wodą w twarz.
- kurczę myślałem że tego uniknę. A teraz pora na zemstę.- strzeliłem w nią wodą a ta zaczęła uciekać. Przestałem i do niej podeszłem.
- co robimy?-
- idziemy do kogoś?-
- proszę nie ja nie chcę być mokry.-
- okej jak coś to ktoś przyjdzie do nas.- i jak na zawołanie pojawili się ink i error i wylali na nas dwa wiadra wody.
- musicie?-
- tak- wtedy w mojej ręce pojawił się wąż strażacki z którego strzeliłem w tamtą dwójkę.
- to my może pójdziemy- i znikneli. Zaraz zapomniałem że nie ma nic do jedzenia i trzeba iść do jakiegoś sklepu. Chodź nie wiem czy jakiś będzie otwarty. Nie ważne trzeba iść i coś kupić. Teleportowałem się do wszystkich sklepów w okolicy i akurat ostatni był otwarty. Wszedłem, kupiłem coś do jedzenia i wróciłem do domu. Do wieczora nie działo się nic szczególnego. A wieczorem przyszedł gogitto. Jego odwiedziny wyglądały tak pojawił się. Oblał nas wodą i znikną. Później jeszcze coś obejrzeliśmy, zjedliśmy i poszliśmy spać.No i jakiś specjał jest. Sory że taki krótki i nijaki ale nie miałem pomysłu. To co Nara.
CZYTASZ
Zabójcza Mieszanka [Undertale Au]
Fanfictionbędzie to w pewnym sensie historia mojej postaci nie pozwalam kopiować opowieść a postaci bez mojej zgody