Rozdział 9

315 17 38
                                    

Gdy Clementine opuściła piwnicę, latarka zgasła. Clem już na wejściu słyszała pioruny, głośne szczekanie Rosie, a także krzyki Marlona i AJ'a. Na dziedzińcu szkoły zebrana była już większa część w grupy, w tym właśnie AJ celujący do Marlona ze swojej broni.

Alvin Junior: Gdzie jest Clementine?!

Louis: AJ, opuść broń!

Marlon: Zabierzcie ode mnie tego pieprzonego psychopatę!

Alvin Junior: Gdzie ona jest?!

Marlon: Ona... ona jest w piwnicy! Ona... ona zamordowała Brody!

Willy: Co?!

Clementine słysząc słowa Marlona, rzuciła latarkę na ziemię, zbliżając się do zszokowanej grupy.

Mitch: Czy ty masz krew na twarzy?

Ruby: Czemu akurat Brody?

Aasim: Widziałeś, jak to się stało?

Willy: Jest teraz szwendaczem?

Clementine: To nieprawda, Marlon!

Nagle, wszyscy zebrani na dziedzińcu odwrócili się w stronę zdenerwowanej Clementine.

Alvin Junior: Clem!

Clementine: To ty zabiłeś Brody. Uderzyłeś ją tak mocno, rozbiłeś jej głowę!

Marlon: To kłamstwo! Widziałem, jak ją zabijałaś!

Wtedy, na dziedzińcu znalazła się Violet wraz z Tennem.

Violet: Co tu się dzieję?!

Marlon: Spójrzcie na jej ręce! Są pokryte krwią Brody!

Wtedy dopiero do dziewczyny dotarło, że krew, którą miała na dłoniach, naprawdę były krwią Brody, a dla grupy nie miało to znaczenia, czy była to krew żywej, czy przemienionej Brody.

Aasim: Jezu Chryste, Clem...

Tenn: Co ty zrobiłaś?

AJ widząc krew na dłoniach Clem, opuścił broń. Marlon wykorzystawszy okazję, podbiegł do AJ'a, popychając go, przy tym wyrywając mu w rąk jego pistolet. Grupa nastolatków była przerażona widząc wściekłego Marlona wymachującego bronią. Tym czasem, Louis uklęknął przy AJ'u, pomagając mu się podnieść.

Marlon: Uratowaliśmy im życie, gdy nikogo dookoła nie było! Daliśmy im jedzenie, daliśmy im schronienie! I oto jak nam odpłacili?! Mierzeniem do nas bronią i morderstwem! Więc JEBAĆ. ICH!

Wtedy chłopak zacisnął dłoń wokół broni AJ'a, celując do Clementine, a dziewczyna na ten widok aż się wzdrygnęła, a cała grupa była w szoku nie tylko z powodu tego, co się stało z Brody, ale także z powodu zachowania Marlona.

Violet: Co do kurwy?!

Mitch: Marlon?!

Tenn: Jezu Chryste...

Clementine: Zastrzelisz mnie i co wtedy dasz swoim zaprzyjaźnionym najeźdźcą, gdy tu przyjdą?!

Aasim: O czym ona mówi?

Clementine: Nie zrobi tego, bo potrzebuje nas żywych!

Marlon: Zamknij się!

Clementine: Brody mi powiedziała: Marlon miał zamiar oddać mnie i AJ'a najeźdźcą w zamian za bezpieczeństwo. Tak samo, jak oddał Sophie i Minnie!

Inna historia Clementine i Louisa: The Walking Dead FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz