William Afton, 3 września 1976

427 31 2
                                    


Stoi, trzymając się za głowę, jakby z niedowierzaniem. W jego oczach widać szczerą radość, a kilka łez szczęścia spływa mu po policzku. „Cud. Prawdziwy cud. Moja żona jest w ciąży. To 3 miesiąc. Będziemy mieli znowu dziecko! Nasze. Nie jakąś sprawiająca kłopoty przybłędę! Tym razem dopilnuje, żeby nic się mu lub jej nie stało. Żeby czasem nie zbliżało się do moich robotów. Pracuję nad nową serią. Nazwałem ją "Imprezowym cyrkiem". Zaprojektowałem już Chicę w tym wydaniu, mam z nią dobre wspomnienia. I Ballorę. Wzorowałem ją na mojej ukochanej. Też będzie wspaniałą baletnicą zachęcająca dzieci do ruchu. Myślałem też o Foxym. Jeremy go lubi, a Scarlett by mi nie wybaczyła, gdybym go nie uwzględnił. Tak myślę... może Baby? Na cześć naszego dzidziusia.. sam nie wiem. W każdym razie, w końcu czuję, że zaczyna się układać. Będzie lepiej. Henry pracuje nad moimi animatronikami. Nie musi wiedzieć, że chce dzięki nim pozyskać więcej dusz i więcej. To jak narkotyk. Uzależnia, a wciąż muszę wybudzić Charliego.. tyle czasu czeka... No nic. Wracam świętować z moją piękną." Z nieśmiałym uśmiechem wyłącza kamerę.

William Afton - pamiętniki zbrodniarzaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz