Przez następny kilka dni oddałem się sprawdzeniu reszty dzieciaków z listy od Kurogiriegi i szkole rzecz jasna. Po ponad tygodniu znalazłem nareszcie jednego, z chłopaków których szukałem.
Śledziłem go przez cały weekend i przyznam, że opłaciło mi się to ponieważ okazało się, że obydwoje nadal razem się trzymają, więc niedługo tamten doprowadził mnie do drugiego. To byli typowi idioci myślący tylko o zabawie.
Udało mi się nawet, zdobyć ich numery telefonu, wykorzystałem to, że wkręcili się w jakąś grę w salonie gier i zgarnąłem jednemu z nich telefon, szybko zdobywając numery obydwu.
Teraz trochę ich postrasze, wysyłając im sms-y i robiąc głuche telefony. A potem po prostu dorwę i dowiem się, kim był ten trzeci, po czym pozbędę się ich.
Po weekendzie postanowiłem zacząć zabawę, kupiłem drugi telefon i nową kartę. Telefon przerobiłem tak, by nie dało się go namierzyć, a pierwszego dnia tygodnia, zacząłem moją zabawę.
Rano przed pierwszą lekcją wysłałem prosty SMS, że wiem, co się stało, 8 lat temu. Nie musiałem długo czekać na odpowiedź, jeden chłopak pytał, kim jestem, drugi kazał spierdalać i skończyć z żartami, bo jak nie to mnie znajdzie i zajebie, chyba sami nie są pewni, o co chodzi, ale postanowiłem na razie nie odpisywać, w końcu rozpoczęły się właśnie lekcje, a nie ładnie bawić się telefonem.
Na przerwie wysłałem kolejnego SMS-a z pytaniem, co wie o Izuku Midoriyi. Wtedy się zaczęło, wyzwiska i dosłownie spam wiadomości.
Wykorzystałem to, że obaj nie wiedzą, że żyje i prawdopodobnie myślą, że jestem martwy, by ich straszyć. Groziłem im, że wiem wszystko, że wiem o tym, że 8 lat temu zabili dzieciaka i że mam dowody. Każdy z nich dostał te same wiadomości. Po lekcjach ich śledziłem, raz jednego, raz drugiego, wtedy wysyłam im wiadomości, że ich widze a na dowód opisywałem, co robią, widziałem jak z dnia na dzień byli coraz bardziej przerażeni. Obserwowałem, jak z dnia na dzień pod ich oczami pojawiają się sińce, a ich zachowanie ulega zmianie i kiedy oni nie mogli spać, ja z uśmiechem podziwiałem, jak powoli popadają w odmęty przerażenia, jak stają się nieufni w stosunku do bliskich, jak zaczynają bać się własnego cienia i jak popadają w paranoje.
Ciągnąłem tę zabawę dwa tygodnie i postanowiłem, że czas to zakończyć. Chłopacy bali się własnego cienia więc gdy napisałem, że chce coś w zamian za to, że zapomnę o tym, co wiem, od razu się zgodzili.
Ustaliłem, że spotkamy się o pierwszej w nocy z soboty na niedziele w tamtym miejscu, gdzie mnie zabili mieli dwa dni, do zrobienia tego, co chciałem. A jako że nic od nich nie chciałem, poszedłem na łatwiznę i napisałem, że chce kasy proste prawda. Aż do umówionego spotkania wstrzymałem wszystkie wiadomości. Umówionego dnia założyłem za dużą czarną bluzę, zabrałem kilka zabawek i godzinę przed czasem byłem już na tej polanie.
Rozejrzałem się i wspiąłem się na drzewo, kryjąc się w gałęziach, tak by być niezauważonym i samemu obserwować co się dzieje pode mną.
Dwadzieścia pięć minut przed czasem pojawił się pierwszy chłopak, zachowywał się nerwowo, był blady i przerażony. Przy nawet najmniejszym szeleście krzaków gwałtownie się odwracał i szukał źródła hałasu. Dosłownie dziesięć minut po nim zjawił się również drugi chłopak.
Kiedy oboje siebie zobaczyli, wyglądali na ostro zdenerwowanych. Nawet rzucili się na siebie. Kiedy dwójka się biła, nawzajem się oskarżając, ja z uśmiechem podziwiałem scenę, która rozgrywała się na moich oczach.
Oto co potrafi zdziałać zwykły strach, tacy przyjaciele w kilka sekund obrócili się przeciwko sobie i zaczęli po prostu się lać. Tylko ułatwiają mi tym robotę, zanim się ujawnię, oni już będą wykończeni i niezdolni do obrony.
Kiedy wybiła dokładna godzina spotkania, stanąłem na gałęzi, po czym zeskoczyłem z drzewa. Moja twarz była dokładnie zakryta, przez kaptur a głowa była pochylona. Wtedy właśnie postanowiłem, że się odezwę.
V- Idioci tylko mi ułatwiacie.
- K-kim jesteś.
Chłopak otarł krew z rozciętej wargi i stanął prosto, będąc około 20 metrów ode mnie.
V- Jestem, kimś, kto was tu ściągnął, kimś, kto wie, co się stało 8 lat temu, kimś, kto uważa, że musicie zapłacić za błędy przeszłości.
- Przestań pierdolić głupoty i gadaj, kim jesteś, popełniłeś błąd, ściągając nas obydwu, mamy przewagę liczebną.V- I co wam da ta przewaga.
Chwile później uniosłem chłopaków za pomocą daru i sprawiłem, że uderzyli o siebie z taką siłą, że obydwoje stracili przytomność. Szybko przywiązałem ich do drzew, tak by mogli patrzeć i na siebie i na mnie, po czym użyłem środka wybudzającego.
CZYTASZ
Villain Deku [Pamięć]
AcakDeku w dzieciństwie traci wspomnienia. Po tygodniu tułaczki podczas której żaden bohater ani nikt inny mu nie pomógł znajduje go dwójka złoczyńców. Chłopiec od tej pory dorasta w barze z nową rodziną. Tam odkrywa dar i szkoli się na złoczyńcę. 27.01...