Pov.Angelica
Całą noc Nie spałam , z resztą nikt z nas Nie spał. Doglądaliśmy Feela w nocy , jego stan się poprawiał co znaczy , że wyjdzie z tego...
- Jego rana się goi- powiedziała Paula wchodząc do salonu , gdzie wszyscy aktualnie przebywalismy.
- To dobrze - oznajmiłam - zajrze do niego dodałam , po czym wstałam z fotela i udałam SIĘ do rannego.
- Nie potrzebuje ochroniarza... Black.- powiedziałam , po czym spojrzałam na chlopaka idącego za mną.
- Wiem , ale tez chce sprawdzić , czy z nim lepiej.
- Martwisz się o niego.
- A to dziwne?- spytał.
- Nie - odparłam wchodząc do pomieszczenia gdzie leżał Feel.
- Jak to wygląda?- spytał Syriusz pokazując na nogę Monnlighta.
Podeszłam do niej i ostrożnie odwinełam kazwałek zakrwawionego materiału.
- Już prawie nie widać ran.- odparłam.
- Więc jest dobrze?- spytał.
- Tak. Za jakąś godzinę SIĘ obudzi i będzie jak nowonarodzony.
- Cieszy mnie to- odparł z lekkim uśmiechem na twarzy.
Spojrzałam na niego i również się usmiechnełam po czym wyszłam z pokoju zostawiając go samego z przyjacielem.Pov.Lucy
Angie poszła do lecznicy zobaczyć co z naszym rannym gościem , a za nią pognał ten debil Blackwood.
Nie znoszę gościa . Zachowuje się jakby był królem i może mieć wszystko i wszystkich... Moje interesujące rozmyślania przerwał głos blondwłosego Oliwiera...- Lucy? Wszystko okej?- spytał.
- Tak. Czemu pytasz?- odparłam.
-Byłaś zamyślona dlatego....
- Jest w porządku...- powiedziałam .
- Możemy w takim razie pogadac?- spytał trochę spięty.
- Jasne , że możemy.
- To chodź ...- odparł , złapał mnie za rękę i zabrał na ganek przed domem . Usiedliśmy na białej , drewnianej huśtawce i zaczeła się rozmowa...
- Chciałbym cię o coś zapytać.
- Tak??- spytałam mega zaskoczona jego postawą.
- Czy została byś moją.... - zaczął skrępowany .
- Dziewczyną?- spytałam kończąc jego wypowiedź.
- Tak- odparł niepewnie.
- Oliwier Nie znamy się zbyt dobrze aczkolwiek myślę, że możemy spróbować ...
- To znaczy , że....
- Tak zgadzam się zostać twoją dziewczyną.- powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Oliwier mnie przytulił , a mi w tym momencie zrobiło się ciepło na sercu i przez myśl przeszło mi nawet , że mogła bym zostać tak już na zawsze...
- Cieszę się - powiedział blondyn , po czym wygodnie oparł się o oparcie huśtawki i objął mnie swoim ramieniem.
Pov.Angelici
Siedzimy z Lili w kuchni i przygotowujemy śniadanie dla wszystkich . Paula poszła do pokoju trochę się ogarnąć a reszta przysypia w salonie ...
- Lucy chyba się zakochała .- powiedziała Lili , wyglądające przez okno i przyglądają się siedzącej na huśtawce parze.
- Cieszę się jej szczęściem. Tez chciała bym być kiedyś tak szczęśliwa.
CZYTASZ
Wolftown
Hombres LoboHistoria pewnego miasteczka które skrywa tajemnice. Nastoletnia Angelica wraz z przyjaciółkami musi stawić czoła swojej przeszłości ...Czy Podola wyzwaniom ,które los stawia na jej drodze?..Czy przystojny alfa wilkołaków skradnie jej serce ?...