2

22K 462 723
                                    

- co? - pyta bez namiętnie biorąc kolejnego bucha. Gdy wypuściła dym poczułam przyjemny zapach olejku, jakby malina? Lub jagoda?

- nic. - wzruszyłam ramionami.

Podchodzę do lusterka na którym widnieje wiele napisów którymi autorami są uczniowie. Przecieram palcem pod jednym okiem bo mi się tusz rozmazał i opieram się o umywalkę.

Dziewczyna zaczęła się na mnie patrzeć cały czas zaciągać się e-dymem. Robię pytający wyraz twarzy a ona wywraca na to oczami.

- wiesz co się stało? - pyta patrząc w białe kafelki na suficie.

- nie czytam ci w głowie.

- Harry Styles jest zajebisty, ogarniasz? Jego ciało, włosy, twarz. Wszystko bym brała.

- nie oceniam.

Siadam koło dziewczyny i też zaczynam patrzeć w biały sufit. Co w tym suficie jest fajnego? Może widzi gdzieś Stylesa?

- jak masz na imię? - wyciera rękawem rozmazany tusz.

- Stella.

- ja Nicole.

Dopiero teraz, ujrzałam jej oczy. Nie były zapłakane lecz zkopcone.

- palisz w szkole?

- nie, lol. - oznajmiła, oh. Tylko nie lol. Głupi, gimbusiarski tekst używany przed największych debili. Laska, masz piętnaście lat?

- lol. - powtórzyłam.

*

Wychowanie fizyczne! Kocham ten przedmiot, mogę dobrowolnie chwalić się swoim ciałem przed chłopakami.

Po przebraniu się w spodenki które ledwo zakrywają mi tyłek i crop top związałam moje blond włosy w wysokiego kucyka. W szkolnej szatni mamy ubikacje więc oczywiście skuszę się na jedno zdjęcie, lub dwa.

Stoję przed małym lustrem i robię różne pozy podwijając dłonią koszulkę w górę, przez co lekko widać mój czarny, koronkowy stanik.

Może coś odważniejszego?

Wzięłam także stanik w górę odsłaniając moje piersi.

Idealnie! To zdjęcie mi się podoba, szybko wysłałam je do mężczyzny i wyszłam zadowolona z ubikacji.

@Sclla00
*wysłano załącznik*

@THEdiv
Coś mi staje na baczność.

Zaśmiałam się na tą wiadomość i zablokowałam telefon oczywiście chowiąc go do kieszonki plecaka.

Wychodzę z szatni która była już pusta i po chwili pojawiłam się na ogromnej sali gimnastycznej. Stanęłam w damskim rzędzie a naprzeciwko nas byli chłopacy.

- pąpki, przysiady, co chcecie! Byle by było, a ja wystawie ocenę za aktywność. - powiedział przystojny, młody nauczyciel od wychowania fizycznego.

Nie wiem za co mam się zabrać, pąpki nie są dla mnie tak jak przysiady, nic nie jest dla mnie. Wzruszyłam ramionami od zniechęcenia i idę na ławke, siedzi już tam jakaś dziewczyna z innej klasy, niestety nie widze jej twarzy bo podkuliła kolana.

Siadam koło niej i zauważyłam że to Nicole.

- Stella. - uśmiechnęła się ukazując rząd swoich snieznobiałych zębów. -czemu nie ćwiczysz?

- nie chce mi się, a ty?

- okres. - zrobiła zniechęcony wyraz twarzy.

*
Wróciłam do mieszkania i pierwsze co ujrzałam to zadymione pomieszczenie i okropny zapach dymu papierosowego. Minęłam przed pokój zdejmując moje znoszone trampki z lumpa i oparłam się o framuge drzwi kuchni, patrząc na moją rodzicielkę.

- mamo, znów? - spytałam wskazując palcem na setkę w jej dłoni.

Popatrzyła na alkohol po czym na mnie.

- to? - pokazała ręką na szklaną buteleczke, kiwnęłam głową. - nie marudź, chodź się napij! - wywróciłam oczami i poszłam do mojego pokoju który znajduje się naprzeciwko.

Spróbowałam domknąc moje szare drzwi które ledwo się zamknęły i weszłam do mojego azylu.

Na ścianach mam wiele plakatów z różnymi zespołami. Biurko jest zawalone gratami, talerzami i jakimś ogryzkiem od jabłka. Koło nie pościelanego łóżka są porozwalane ubrania a naprzeciwko nich duża, drewniana szafa z której wysypują się ubrania.

Rzuciłam się zniechęcona na łóżko i odblokowałam telefon.

@Hotbadbby
Wyjawisz mi swoje imię?

@Scll00
Jak nie chcesz zdjęć to daj mi spokój.

@Hotbadbby
Zagramy w pytania?

@Scll00
Jedno o co możesz spytać to kiedy wyśle ci zdjęcie i ile chce hajsu.

@Hotbadbby
Panno Scll00, chce Cie nawrócić.

@Scll00
Nie wyjawie ci mojego imienia.

Zablokowałam telefon i zaczęłam patrzeć w granatowy sufit nad moją twarzą.

- Iwonka kupiła winko! Idziesz córcia? - odezwała się moja mama. Obróciłam się w jej stronę i ujrzałam jak chwieje się przy moich drzwiach, oh mamo. Nie pij tyle.

- nie pije. - wróciłam wzrokiem z powrotem do sufitu.

- Stella! Z ciocią Iwonią się nie napijesz? - wtrąciła się trochę grubsza brunetka.

Iwona to nie moja ciocia, najlepsza przyjaciółka mojej mamy od czasów szkolnych. Gdy byłam mała zawsze mówiłam do niej ciociu, i te sprawy.

- Chryste... - wymamrotałam.

- no chodź, nie Marudź! Czekamy w kuchni.

Wywróciłam oczami gdy usłyszałam mocne trzaśnięcie moimi drzwiami z pokoju i wstałam. Spojrzałam na swoje rozczochrane blond włosy w trochę pptrzaskanym i brudnym lustrze, poszłam do kobiet.

- no. - wydałam z siebie beznamiętny dźwięk i usiadłam obok mamy.

Moja matka piła, by zagłuszyć ból ciała, lecz piła także, by stłumić ból duszy.

- wódko ma... - zaczęła śpiewać Iwona polewając mi do lampki czerwonego Carlo Rossi.

- kto sobie w życiu bez ciebie radę da! - dokończyła moja mama po czym kobiety wybuchły śmiechem. Uśmiechnęłam się pod nosem i wypiłam wino duszkiem.

SEND NUDESOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz