♛ | ZABAWKI.
Posiadłość Moriartych znajdowała się w Irlandii, a żeby być bardziej szczegółowym - w Dublinie. Na dodatek położona była z daleka od miasta. Aby tam dotrzeć, trzeba było użyć samochodu, bo na piechotę zajęłoby to za dużo czasu.Budynek otaczał piękny ogród, w którym dwójka chłopców uwielbiała się bawić, a Keeva spędzać czas wolny na czytaniu. Siadała wtedy na huśtawce pomiędzy krzakami róż i od czasu do czasu zerkała na bawiących się synów. Nie martwiła się, że któryś z nich ucieknie lub że gdzieś na teren dostanie się jakieś zwierzę z racji białego, drewnianego płotu otaczającego to miejsce.
To był dość zwyczajny, wiejski dom.
W miarę duży, z drewnianym dachem i ładnymi oknami, przez które można było ujrzeć białe firanki powiewające lekko na wietrze.
Środek zaś składał się z ciemnych mebli oraz wielu dywanów. Wił się korytarzami, a na pierwsze piętro gdzie znajdowały się pokoje chłopców kierowały szerokie schody z barierkami. Na ścianach wisiało mnóstwo malowanych obrazów, które czasami przyprawiały małego Jamesa o dreszcze; zwłaszcza jeden z nich przedstawiający przeraźliwie chudą i bladą kobietę, której z pleców wystawały pajęcze nogi. Stała na ogromnej pajęczynie, a w niej zawiązanych było dwóch mężczyzn, których skrawki twarzy wykrzywiały się w grymas bólu. Ojciec wyjaśnił mu, iż obraz ten przedstawia Arachne - grecką księżniczkę, która w mitologii została zamieniona w pająka przez Atenę.
Pokój najmłodszego Moriarty'ego był dość dużym pokojem, jednak totalnie nie wyglądającym, jakby należał do dziecka. Był elegancki, czysty, a na ścianach wciąż wisiały te przeklęte obrazy. No i nie miał zabawek.
Jak na złość jego tata wpadł na genialny pomysł umieszczenia tego obrazu z Arachne akurat w jego pokoju. Kiedy chłopiec nie mógł spać, bo miał wrażenie, jakby wpatrywały się w niego przez cały czas i zapytał się o przeniesienie go ponownie na korytarz, Sean zezłościł się ogromnie i nakrzyczał na niego, że ma nauczyć się być mężczyzną. W gratisie dał mu parę bolesnych klapsów. Obraz musiał zostać, a Jim musiał się z tym jakoś pogodzić.
Tata miał swoje małe laboratorium w piwnicy, do której zejście było chłopcom surowo zabronione. Nawet mama nie mogła tam wchodzić.
I tutaj dla chłopca pojawiło się wyzwanie.
Bo widzicie, on był bardzo mądry jak na swój wiek. Chodził do specjalnej szkoły, gdzie był narzucony wyższy poziom nauki. Bardzo lubił matematykę, chemię i informatykę, dokładnie po ojcu, a był w tych przedmiotach najlepszy. Był jednym ze szkolnych geniuszy. I po prostu nie mógł zaprzepaścić okazji, jaką była wizyta w prawdziwym laboratorium chemicznym.
CZYTASZ
PRETENDER ━ MORIARTY ( 1 ) ✔
Fanfiction𝐏𝐑𝐄𝐓𝐄𝐍𝐃𝐄𝐑. ❝ james moriarty to nie człowiek. to pająk. ❞ ━━━ opowieść udowadniająca, że jim moriarty też był niegdyś człowiekiem. Oto historia tego, jak jego osobę wykreowało życie. ALL SEASONS PART 1 milkynoir Ⓒ 2019 & cover by ( @_mysti...