-Chase nie rozumiem tego, możemy dać już spokój? - zawyłam do swojego najlepszego przyjaciela rzucając się na łóżko.
-Nie wiem jak ja mogę się przyjaźnić z taką amebą umysłową jak ty. - sarknął i położył się obok mnie.
Fakt, jestem amebą umysłową bo Chase próbuje wytłumaczyć mi zadanie z matmy od ponad godziny, ale nie będzie tego mi wypominał na głos.
-Ałaa! To balało ty szmato. - tym razem on zawył, ponieważ dostał ode mnie z łokcia w brzuch. - Dobra ja się będę zbierać, umówiłem się z Paytonem. - oznajmił i wstał.
-Idź i nie wracaj. - prychnęłam, na co się parsknął.
Poszłam odprowadzić Chase'a do drzwi, a następnie wróciłam do swojego pokoju.
Rzuciłam się na łóżko i poczułam coś twardego pod plecami.
Wiązanka przekleństw opuściła moje usta, aż w końcu podniosłam się żeby sprawdzić co to było. Był to telefon mojego przyjaciela, a na jego ekranie było mnóstwo powiadomień. Jako że raczej nie mamy przed sobą tajemnic, szybko wzięłam jego telefon do ręki i oprócz miliona powiadomień od jego fanek były 3 wiadomości. Nie chciałam ich sprawdzać tylko zobaczyć od kogo są.
Upsi?
Pierwsza była od jego mamy.
Druga od menagera.
A trzecia od Paytona. To znaczy był nick "Pyton", więc nie trudno się domyślić.
Bez namysłu, szybko kliknęłam w ową wiadomość.
Od:Pyton
-Za ile będziesz?Zaciekawił mnie jego numer.. Jakby tak?.
Parsknęłam na swój głupi pomysł i przepisałam do swojego telefonu jego numer.
Zdaje sobie sprawę z tego że jestem upośledzona wykradając jego numer bo się znamy, ale w mojej chorej głowie urodził się pomysł.
Natychmiast zablokowałam oba telefony kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi, a że byłam sama w domu musiałam iść otworzyć. Telefon mojego przyjaciela położyłam na biurku, a swój włożyłam do kieszeni moich jeansów i zbiegłam na dół.
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam dwóch chłopaków.
-Hej Mi. - przywitał się wesoło Chase, a Payton posłał mi tylko uśmiech który odwzajemniłam. - Zostawiłem u ciebie telefon. - nie zdziwił mnie fakt że tak szybko wrócił, ponieważ to jego telefon, czyli jego skarb, a poza tym Payton mieszka tylko ulicę ode mnie.
-A tak właśnie, wejdźcie, zaraz ci przyniosę. - uśmiechnęłam się ponownie, wpuściłam ich do środka i sama pokierowałam się do góry po jego telefon.
Po chwili wróciłam.
-Proszę. - oddałam chłopakowi jego własność.
-Dzięki, chcesz się przejechać z nami na plażę? Jedziemy z chłopakami. - zaproponował miło Chase.
-Niee, wolę raczej iść spać albo czytać książki na wattpadzie. - odpowiedziałam lekko sarkastycznie, na co parsknęli śmiechem.
-Nudziara. - powiedział mój przyjaciel i mnie przytulił. - Spierdalamy Payt. - oznajmił.
-Do zoba Mia. - powiedział brunet, uśmiechnął się, a następnie skierowali się do wyjścia.
Niecałe 3 minuty później już leżałam na kanapie z telefonem i BTH, jedząc czekoladę.
Nim się obejrzałam zrobiła się godzina 21.30. Mama wraca dopiero pojutrze bo jest w delegacji, więc średnio mam co robić. I w tym momencie przypomniał mi się mój chory pomysł, który wzięłam z filmu. Coś czuje że będę go żałować do końca życia.
Szybko weszłam w kontakty i kliknęłam numer osoby do której nie powinnam pisać.
Do:Payton
Nawet kiedy idę się napić wciąż myślę o tobie. Czy jest już za późno żeby ci powiedzieć, że wszystko inne nie ma dla mnie znaczenia jeśli nie mogę ciebie mieć?Wysłałam i przybiłam sobie facepalm'a. Już chciałam usunąć wiadomość, ale zobaczyłam że zdążył odpisać. O kurwa.
Od:Payton
Powiem Ci jeśli ty mi powiesz kim jesteś bo nie mam zapisanego numeru XD ale to co napisałaś/eś skądś znam?Do:Payton
Przepraszam, że jest to najmniej odpowiedni moment, ale nie mogę iść dalej jeśli nadal mamy ze sobą rozmawiać. Czy to źle, że nie chcę mieć ciebie tylko połowę?
A ciebie całego, ze wszystkimi zobowiązaniami..Boże czy ja to ciągnę dalej?
Od:Payton
Kusząca propozycja, ale nadal nie wiem kim jesteś, a intrygujesz mnie coraz bardziej ;)Do:Payton
I się nie dowiesz:))Troszkę spanikowałam?¿
Od:Payton
To chociaż mi powiesz czy jesteś dziewczyną czy chłopakiem? Wiesz trochę niezręczne xd..Od:Payton
I czemu nie mogę się dowiedzieć?Do:Payton
DziewczynąDo:Payton
Dobranoc Payton :&Od:Payton
Miłych snów :)Rzuciłam telefon na bok i sama nie wiedziałam co ja właśnie zrobiłam. Mam nadzieje że to go rozbawi, oraz zapomni o tym.
I mam nadzieje że ja również zapomne.
Po naprawdę długim rozmyślaniu i użalaniu się nad sobą, wstałam, ogarnęłam się i poszłam spać, byłam po prostu zmęczona dzisiejszym dniem bo jutro sobota, więc będę spać przez kolejne 48 godzin.
====
Heeja! Dzięki jeśli przeczytałaś, chociaż i tak wątpię że ktoś to przeczyta (XD). Jest to pierwszy rozdział, pierwszej książki jaką pisze tak że proszę o wyrozumiałość :D
CZYTASZ
Secret Talk || Payton Moormeier
Fanfiction-To będzie nasza piosenka. - wyszeptał patrząc mi prosto w oczy. -Nasza piosenka. - odpowiedziałam równie cicho i wystawiłam w jego kierunku mały palec, lekko się uśmiechnął i przywarł do niego swoim.