Payton POV
-Halo? - powiedziałem niemiło do telefonu, kiedy to ktoś postanowił wyręczyć mój budzik i mnie obudzić.
-No kurwa wstawaj, jestem pod twoim domem od dziesięciu minut.
-Co? - zmarszczyłem brwi i spojrzałem na zegarek obok mojego łóżka, który pokazywał że zaspałem. -Ja pierdole, daj mi 5 minut. - westchnąłem i przetarłem rękami twarz, po czym wstałem i skierowałem się do szafy.
Wybrałem zwykłe czarne rurki, czerwoną bluzę i air force. Udałem się do łazienki i po dosłownie 5 minutach byłem już na dole i zakluczałem dom, po czym udałem się do czarnego audi i wsiadłem na tyły, bo Mia siedziała z przodu.
Czy ja się stresuje? Co się dzieje? - zadałem sobie sam pytanie kiedy poczułem dziwny skurcz w moim brzuchu.
-Cześć, przepraszam. - rzuciłem i przetarłem swoje kolana siedząc w środku.
-Luz, ale następnym razem biorę opłatę za robienie za budzik. - sarknął Chase, rozglądając się na boki bo wycofywał, a ja parsknął.
-Mia dekroujesz sale na nasz bal? - zapytałem ją ciekawy, a ona kiwnęła twoerdząco głową.
-Chase wejdziesz pod Coste? Chce kawę. - uśmiechnęła się słodko do Chase'a, a ja oparłem się o oparcie i wyjąłem swój telefon z kieszeni.
-Nie zdążymy na pierwszą lekcje. - oznajmił jej.
-Payton masz coś ważnego na pierwszej lekcji? - zapytała, a ja pokiwałem przecząco głową, chociaż mam sprawdzian z biologii, no ale czego się nie robi żeby zostać dłużej z osobą do której żywi się uczucia?
-Więc jedziemy na drugą lekcje. - oznajmiła po czym Chase pokręcił głową i skręcił na drogę prowadzącą pod kawiarnie, a ja spojrzałem na swój telefon bo dostałem jakieś wiadomości.
Jedna była od Zoe, a druga od Jacksona. Już chciałem kliknąć w którąś ale zapytała mnie o coś Mia, więc podniosłem głowę.
-Huh? - zapytałem głupio nie wiedząc o co wcześniej chciała. Ona spojrzała na mnie z politowaniem, a ja dopiero ogarnąłem że parkujemy pod miejscem docelowym.
-Pytałam czy chcesz kawę. - oznajmiła, a ja kiwnąłem twierdząco głową. - Jaką? - dopytała.
-Zwykłą z mlekiem. - odparłem, a ona kiwnęła głową i wysiadła z samochodu.
Kiedy wysiadła mój wzrok cały czas ilustrował jej zgrabną sylwetkę i średniej długości ciemne blond włosy, a kiedy znalazła się przy drzwiach zwróciłem uwagę na jej tyłek, który wyglądał zajebiście w jeansch które dzisiaj założyła.
-Widzę że patrzysz na jej tyłek. - parsknął Chase i pokręcił głową, a ja na niego spojrzałem.
-No co jestem tylko chłopakiem. - wzruszyłem ramionami i zacząłem przewracać swój telefon który wciąż trzymałem w rękach.
-Zaproś ją na bal. - podsunął, a ja zmarszczyłem brwi.
-A to nie ty miałeś z nią iść? - zapytałem.
-Miałem. - zacisnął wargi. - Ale chcę zaprosić taką jedną. - zaczął stukać palcami po kierownicy, a ja uśmiechnąłem się cwanie.
-Ale Mia wie o tym że chcesz ją wystawić? - zapytałem, a on pokręcił przecząco głową. - To chyba wypadałoby jej o tym powiedzieć. - przypomniałem mu, a on znowu kiwnął głową widząc że Mia idzie już w naszą stronę.
Mia POV
-Kurwa jaka ta kawa jest gorąca. - zawyłam wsiadając do samochodu, a Payton widząc że zaraz upuszcze napoje, od razu wyciągnął rękę i wziął wszystkie trzy łapiąc je tak żeby się nie oparzyć. - Dali croissanty. - oznajmiłam i podniosłam brązową torebkę, po czym się uśmiechnęłam, co odwzajemnili. - Wszyscy mamy te same kawy. - oznajmiłam widząc że Payton próbuje odczytać co jest napisane na tekturowych kubkach, ale średnio mu to wychodzi, po czym rozdał każdemu po kubku, a ja po rogaliku.

CZYTASZ
Secret Talk || Payton Moormeier
Fiksyen Peminat-To będzie nasza piosenka. - wyszeptał patrząc mi prosto w oczy. -Nasza piosenka. - odpowiedziałam równie cicho i wystawiłam w jego kierunku mały palec, lekko się uśmiechnął i przywarł do niego swoim.