#17

1.4K 82 30
                                    

Zestresowany zakładałem swoje air force'y. Zakluczyłem drzwi i szybkim krokiem udałem sie do audi Chase'a.

-Czy ty możesz mi powiedzieć o co chodzi? - warknąłem nieprzyjemnie i trzasnąłem drzwiami. Chłopak spojrzał na mnie wkurzony, ale nie wiem czy przez to jak sie zachowuje, czy przez to że trzasnąłem drzwiami od jego ukochanego samochodu.

-Zamknij sie. - odpowiedział i ruszając wyjął swój telefon, po czym wybrał do kogoś numer

-Mia. - na dzwięk jej imienia spiąłem się.
-Powiedz chłopakom że mają wyjść przed twój dom, ty zostajesz w środku i przygotuj sie psychicznie. - powiedział i się rozłączył, a ja nadal patrzyłem na niego w skołowaniu. Zestresowałem się jeszcze bardziej kiedy zobaczyłem że właśnie dojeżdżamy pod jej dom.

-Co ty odwalasz? - zwróciłem się do niego.

-Zastanów się co ty odwalasz Moormeier. A teraz wypad, dowiesz się wszystkiego w środku. - zaparkował i pchnął mnie w ramię żebym wysiadł, co też uczyniłem patrząc na niego złowrogo, po czym spojrzałem na werande na ktorej stała trójka moich przyjacół.

-O co chodzi? - zapytałem podchodząc do nich.

Wszyscy unieśli ręcę żeby oznajmić mi że również nic nie wiedzą i ruszyli do samochodu Hudsona.

Aha.Super.Co ja tu robie w ogóle?

Zapukałem do drzwi i po chwili ujrzałem niską blondynke.

-Cześć. - powiedziała cicho. Halo co jej się stało?

-Hej. - przywitałem się patrząc na nią z góry. Wskazała gestem ręki żebym wszedł więc to też uczyniłem. Stanęliśmy na przeciwko siebie i zastała nas niezręczna cisza. Oboje nie wiedzieliśmy o co chodzi i co my tu teraz robimy.

Spojrzałem na Smith. Była drobna i niska. Uwielbiałem jej jasne blond włosy i uwielbiałem całą ją. Ale zabolało mnie kiedy dziewczyna usiosła głowę i również spojrzała na mnie. Jej szaragdowe oczy nie były już takie wesołe. Były smutne i przygnębione, nie były jej.

Kiedy chciałem zapytać co się stało oboje dostaliśmy wiadomoś, więc szybko wyciągnęliśmy telefony.

Od:Chase
Ona ma ci dużo do powiedzenia, ty jej to samo, wiecie wszystko i nie wiecie nic, zacznij i powiedz prawde, inaczej będzie boleć was obu, wierze w ciebie Moormeier.

Mia POV

Od:Chase
On ma ci dużo do powiedzenia, ty jemu to samo, wiecie o sobie wszystko i nie wiecie nic, zacznij i powiedz prawde, inaczej będzie boleć was obu, wierze w ciebie Smith.

Chwile wpatrywałam się w telefon, po cz spojrzałam na chłopaka. Jestem pewna że dostał taką samą wiadomość.

-Payton musze ci coś powiedziec.
-Mia musze ci coś powiedzieć. - zaczęliśmy w tym samym momencie.

-Zacznij. - powiedział do mnie, a ja przełknęłam ślinę.

-No więc tak.. Ja wiem o wszystkim, wiem o zakładzie o mnie, wiem że kochasz kogoś innego.

-Co? - zapytał zdezorientowany.

-To ja jestem tą dziewczyną z którą piszesz. - powiedziałam cicho i wbiłam wzrok w podłogę.

Payton POV

-że co? - zapytałem bardziej sam siebie, a dziewczyna przetarła rękami twarz.

Wow spodziewałem się wszystkiego, ale nie tego. Wiem że powinienem być na nią zły, ale nie umiem, tym bardziej pamiętając o tym co sam napisałem.

-Nie było żadnego zakładu Mia. - powiedziałem spokojnie, a dziewczyna spojrzała na mnie z nadzieją. - Jestem debilem, wiem o tym, ale chcąc uratować własną dupe wkopałem ciebie, gdyby nie fakt że to ty jesteś tą dziewczyną mogłoby to wyjść dalej, przepraszam.

-To ja przepraszam Payton.. okłamywałam Ci i-

-Ja też to zrobiłem. - przerwałem jej, a ta nadal na mnie patrzyła. - Ja tak nie umiem i wiem że jeśli ci nie powiem to już nie wytrzymam. Mia to ty jesteś dziewczyną o której pisałem, to o ciebie byłem zazdrosny za każdym razem, to o tobie myślałem i to na tobie mi zależy, Smith. - słowa wylatywały z moich ust jak z wodospadu, wziąłem sobie do serca to co napisał Chase, po prostu powiedziałem co czuje i co myśle.

Po chwili ciszy i wpatrywania się w siebie dotarło do mnie co zrobiłem, a strach cały czas rósł.

W momencie kiedy dziewczyna podeszła do mnie szybkim krokiem i wpiła się w moje usta, a ja oddałem i położyłem swoje ręce na jej biodra wszystko opadło.

***
WiTaM sErdEcZniE

Rozdział jest podzielony na dwa bo uznałam że ten fragment jest na tyle ważny że dam go osobno, ale już mam trochę drugiej części napisanej!!

No więc tak dLaCzeGo nie bylo rozdziału? Rozdziały pisze na telefonie poniewaz moj laptop jest [*] i na święta dostałam nowy telefon i nie miałam na nim żadnych haseł i trochę mi zajęło zanim znalałam moją kartke z hasłami, a na starym telefonie nie mogłam nic napisac poniewaz on rowniez leży i zdycha bo go połamałam (nie pytajta), dlatego praktycznie do wczoraj byłam bez wattpada no ale już jestem i bardzo możliwe że skończe tą ksiażke w koncu!!

Mam nadzieje ze swieta i sylwestra spedziliscie super, tal jak sobie wymarzyliscie, mam rowniez nadzieje ze rok 2020 bedzie lepszy niz 2019;(

No ale milego i do zoba!😝❤




Secret Talk || Payton Moormeier Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz