#10

1.7K 84 37
                                    

Natychmiast otworzyłam oczy kiedy poczułam że czyjaś ręka pacnęła mnie w czoło. Szybko usiadłam i spojrzałam na śpiącą obok dziewczynę, po czym od razu przypomniał mi się wczorajszy wieczór.

Zoe siedziała u mnie do późna, więc nie chciała sama wracać i została u mnie na noc. Przedstawiła mi całą sytuację, a ja od razu poszłam do Paytona, chociaż ona powiedziała mi że mam tego nie robić, ale ten idiota skrzywdził dla mnie bardzo ważną osobę, zachowując się jak pierdolony dupek.

No może trochę przegięłam?

Pisał do anonimowej dziewczyny, czyli do mnie i chciał rozmawiać, ale zbyłam go pisząc że aktualnie nie mogę bo gdzieś tam jestem. Nie powiedziałam Zoe o moim anonimowym pisaniu z nim i jak na razie nie mam zamiaru, jest zbyt przygnębiena tym co zrobił.

-Zoe. - powiedziałam, a dziewczyna się poruszyła, chwyciłam jej ramię i zaczęłam lekko ją budzić.

-Hm? - wymamrotała.

-Wstawaj, pójdziemy na drugą lekcje. - oznajmiłam jej i związałam swoje blond włosy gumką która właśnie leżała na szafce obok łóżka.

-Mia, proszę, jeden dzień pod koniec roku Cię nie zbawi. Mnie też. - oznajmiła i przykryła się bardziej kołdrą, ale nadal nie otwarła oczu, a ja westchnęłam, więc tak jakby przyznałam jej racje. - Też Cię Kocham. - wiem że się uśmiechnęła, chociaż wychodziłam z pokoju i skierowałam się zrobić na dół śniadanie.

Payton POV

-Stary przestań się gapić w tą ścianę bo to przerażające. - powiedział Dylan, nic nie odpowiedziałem tylko nadal wykonywałam jedyną czynność przy której czuje się dobrze, a ten pokręcił głową i wyjął swój telefon. - Chase zaraz będzie. - oznajmił i spojrzał na mnie i nasze spojrzenia się skrzyżowały.

W jego brązowych oczach, nie widziałem już tego pięknego błysku, wiem że mój przyjaciel się o mnie martwi, to miłe, blondyn jest dla mnie jak brat i potrafimy rozmawiać ze sobą bez słów.

-Dylan, nie martw się, wszystko jest dobrze. - odpowiedziałem w końcu, bo nie mogę patrzeć jak się martwi.

-Wiem że nie jest. - oznajmił mi.

-Je.. - zacząłem ale dokończyłem bo ktoś właśnie wszedł do domu, a po chwili do salonu wręcz wleciał Chase.

-Co się dzieje? Czemu nie jesteście w szkole, z resztą Zoe i Mii też nie ma, nic nie mówiliście. - mówił szybko i głośno oddychał.

-Czemu dyszesz jakbyś przebiegł maraton? - zapytał go Dylan, a ja wpatrywałem się w nich, jak zombie.

-Przybiegnięcie tu ze szkoły jest niezłym wyzwaniem kiedy goni Cię niczego nieświadomy nauczyciel i musisz się przed nim ukrywać. - wyjaśnił i podrapał się po głowie, a blondyn się zaśmiał .

-A gdzie twój samochód? - parsknął.

-O fuck. - położył sobie ręce na twarzy. - Czemu ja jestem taki tępy? - zapytał bardziej sam siebie, a Dylan cały czas się śmiał i kręcił głową z politowaniem. - Dobra mniejsza, co się dzieje? - zapytał poważnie.

-Ty mówisz czy ja? - zapytał mnie Dylan, ale nic nie odpowiedziałem. - Okej, czyli ja. - westchnął i zaczął opowiadać całą historię z wczoraj.

**

-Kurwa czy ona zwariowała? - warknął Chase po usłyszeniu całej historii.

-Która? - parsknął Dylan.

-Jedna i druga. - podsumował. - Nie przejmuj się Payt, pogadam z nią. - zwrócił się do mnie, a ja tylko powolnie kiwnąłem głową.

Secret Talk || Payton Moormeier Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz