- Co to było? Kto to był? - Harry uwolnił moje usta oraz kark od nacisku dłoni. - Nie mam pojęcia. Wyczuwałam strach w jego głosie.
Atmosfera diametralnie się zmieniła. Chłopak nie miał już ochoty na flirt ja natomiast byłam przerażona.
- Teraz chyba nic nie zdziałamy - powiedział przegranym głosem.
- Co masz na myśli? - spojrzałam na niego.
- Dla własnego bezpieczeństwa będzie lepiej jeśli pozostaniemy w sieci i zaczekamy do wschodu słońca, wtedy będę próbował nas jakoś uwolnić.
Zgadzasz się?
- Tak zgadzam się - oznajmiłam.
Harry miał rację. Jeśli znaleźlibyśmy się na dole kto wie co mogło by nas spotkać. Musiałam opanować nerwy nie mogłam, nie chciałam by brunet widział mnie po raz kolejny zapłakaną. Na dziś miałam już dość niespodzianek. To w jakiej znaleźliśmy się sytuacji przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Kto by pomyślał, że zwyczajna dziewczyna nastolatka spędzi noc z Harrym Stylsem gdzieś w lesie w jakiejś w sieci.
- Jeśli chcesz możesz się o mnie oprzeć. Będzie ci łatwiej utrzymać równowagę - zaproponował miłą ofertę. Mimo, że nie kołysał już siecią na boki co chwila potykałam się przez własne nogi nie mogąc ich swobodnie ustawić. Było zbyt ciasno by wykonać jakikolwiek ruch.
- Śmiało nie bój się, nie gryzę - powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Nina przecież widzę, że jesteś zmęczona, zdrzemnij się na chwilę. Obiecuje, że rączki będę trzymał przy sobie - po tym co przeszliśmy on miał ochotę na niewinny flirt.
- Nie dziękuję Harry ja... - zaczęłam się jąkać. Nie czekając na moją reakcję Harry objął mnie swoimi ramionami. W mgnieniu oka moje ciało opadło na jego tors. Całe szczęście, że był ode mnie wyższy. Mogłam swobodnie ułożyć twarz na jego klatce piersiowej. Zaplótł swoje dłonie za moimi plecami, trzymając mnie mocno. Ja natomiast swoje oparłam o sieć. Taka pozycja mi odpowiadała. Będąc blisko niego czułam jego oddech, dotyk oraz zapach, nos Harry'ego oraz usta ocierały sie o moje włosy. Jego bicie serca było takie spokojne i kojące.
- Dlaczego drżysz? - szepnął czule do mojego ucha. - Jest ci zimno? - zapytał przejęty.
- Nie, nie jest. To ze strachu, nie przejmuj się tym to nic wielkiego - odpowiedziałam równie cicho.
- Jak mam się nie przejmować skoro.. - to nic takiego - Przerwałam mu. - Zaraz przejdzie- westchnął.
- Posłuchaj mnie. Chciałbym cie przeprosić. To wszystko moja wina to przeze mnie znaleźliśmy się w tej chorej sytuacji.
- Nie przepraszaj po prostu nie rozmawiajmy o tym teraz, dobrze? chciałabym.. — ziewnęłam nie mogąc dokończyć zdania.
- Dobrze, rozumiem - wtuliłam sie w niego jeszcze bardziej.
- Dobranoc Nina - złożył pocałunek na moich włosach
- Dobranoc Harry - ziewnęłam po raz kolejny, zasłaniając przy tym usta. Moje powieki powoli opadały. Zasnęłam.
Noc minęła niespodziewanie szybko. Kiedy słońce jeszcze nie wzeszło Harry zaczął wymawiać moje imię. Poczułam nagłą ulgę w sercu kiedy mogłam zobaczyć twarz Harry'ego w pełnej okazałości.
- Nina, Nina- zawołał cicho. Nina zbudź sie, musimy się stąd wydostać i wrócić do posiadłości - powtórzył .
Otworzyłam oczy powracając do rzeczywistości. Dłonie chłopaka cały czas obejmowały moją talię .
CZYTASZ
Sweet Temptation "Słodkie Pożądanie" (Harry Styles)
FanfictionDziewczyna, chłopak, świetlista noc, jeden spacer po lesie zamienia wakacje w piekło....