Part 2 / Rozdział 24 - Wiara

400 31 6
                                    

w poprzednich rozdziałach: chłopcy wraz z Niną wrócili do hacjendy, policja zabrała Tylera do aresztu, następnego dnia opuszczą hacjendę. w tym czasie Nina przechodzi kryzys po utracie Stefana, jest załamana psychicznie, zamknęła się w swoim pokoju chcąc popełnić najgorsza czynność, Harry próbuje jej pomóc...

~~ Harry ~~

Pobiegłem na pierwsze piętro niczym maratończyk, mając nadzieję że Ninie nic się nie stało. Śmierć bliskiej osoby niesie za sobą spore konsekwencje, zwłaszcza psychiczne. Nie musiałem prosić o pomoc Zayna czy Louisa, cała czwórka pobiegała za mną. Niall wraz z Liamem rzucili noże, drewniany tacki na stół po czym wybiegli z kuchni. Im bliżej znajdowałem się pokoju Niny tym większe hałasy się z niego wydobywały. Kurwa, miałem nadzieję że nie myślała o popełnieniu samobójstwa, nie była by w stanie zranić siebie samej.

- Nina? To ja Harry, otwórz proszę- lekko zapukałem w framugę drzwi mając nadzieję, że otworzy. Wiedziałem że słyszy mój głos, czułem jej obecność lecz w odpowiedzi dostałem kolejną porcję tłukącej się rzeczy. Sprawa nabierała ciemnych koloru. Liam kroczył tam i powrotem drapiąc się po karku, pozostali również szukali innego wyjścia. Ja tylko chciałem wręcz pragnąłem by dziewczyna otworzyła te cholerne drzwi. Umierałem w niepokoju nie mogąc jej pomóc. Zayn miał rację, musieliśmy zacząć z nią rozmawiać byle tylko słyszała nasze głosy. Nie zamierzałem odpuścić chodź bym miał jeszcze raz znaleźć się w lesie i zawisnąć w tej pieprzonej sieci musiałem odzyskać moją dawną Ninę.

- Nina, proszę. Porozmawiaj ze mną - grałem na czas. Nic bym nie zdziałał pukaniem w te cholerne drewno.

- Harry zaczekaj, mam pomysł - mogłem dziękować bogu za to, że obdarzył chłopaka przebiegłą bystrością. Przystałem na chwile skupiając cała uwagę na tym co ma mi, co ma nam do powiedzenia.

- Tak nie wejdziemy do środka. Zajdziemy po drabinę i oprzemy ją o ganek tak byś mógł się wspiąć na daszek, nie jest stromy wiec bez problemu powinieneś wspiąć się na balkon pokoju Niny, który jest tuż nad wyrandą - cholera. Że też wcześniej na to nie wpadłem. Niall wraz z Zayne zapowiedzieli, że będą czekać przy drzwiach i próbować nakłonić Ninę by wpuściła ich do środka.

- Tylko uważaj Harry- ostrzegł Liam kiedy wspinałem się po drabinie. Co prawda pokój Niny znajdował się na pierwszym piętrze, jednak płaski dach ganku ułatwiał cała sprawę. Wspiąłem się po poręczy przekraczając barierkę. Widać ćwiczenia na siłowni z prywatnym trenerem Markiem przyniosły oczekiwane rezultaty. W duchu dziękowałem za otwarte drzwi balkonowe. Przewiewna biała firanka falowała do przodu i do tyłu tworząc kojąca melodię. Miałem znać ręką iż jestem już bezpieczny. Louis z Liamem odnieśli drabinę by ponownie dołączyć do Nialla i Zayna. Wyciągnąłem dłoń przed siebie odciągając na bok śnieżno biały materiał który zwisał do ziemi. Stojąc w bez ruchu oniemiałem nie mogąc zrobić żadnego ruchu. Skanowałem pokój Niny który został po nikąd zniszczony. Na drewnianym, wygrawerowanych półkach na których stały szklane osobne półmiski z ozdobnymi perełkami... zostały stłuczone na kwaśne jabłko. Pełno kolorowego szkła leżało na ziemi. Niektóre ubrania z szafy zostały rozrzucone po łóżku, krzesło przewrócone, odpadki z kosza na śmieci rozrzucone, albumy ze zdjęciami leżały w kącie pokoju oraz pod drzwiami, niektóre fotografie zostały rozszarpane w drobny mak. Wchodząc do środka mogłem liczyć na gorąca konformację na którą z resztą byłem przygotowany.

- Nina? - zacząłem spokojnie, zbliżając się w jej kierunku. Siedziała na podłogowych panelach odwrócona plecami. Miała na sobie czarna długą bluzę z kapturem, nogi miała lekko ugięte, zauważyłem tylko krótkie czerwone spodenki w kratę. W ten sposób mogła prezentować swoje atuty między innymi nogi. Uklęknąłem ostrożnie tuż obok kładąc dłoń na ramieniu brunetki. Wiedziałem że mój dotyk zawsze ja uspokajał, miałem nadzieję że będzie tak też i tym razem.

Sweet Temptation "Słodkie Pożądanie" (Harry Styles)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz