Rozdział 6- Podwójne kłopty

1.7K 69 3
                                    

Minęła noc, nastał nowy dzień. Leżąc wygodnie w łóżku myślami powracałam do sytuacji, która miała miejsce dzisiaj w nocy. To było dość dziwne ale również i straszne. Miałam nadzieję, że ktoś robił sobie żarty. Ale kto? Byliśmy sami, tylko nasza szóstka.  Mieszkaliśmy na odludziu, cały teren był zabezpieczony oraz monitorowany.

 - Kamery!- dlaczego byłam aż tak głupia? W tamtym momencie nie myślałam logicznie, działałam pod wpływem paniki i stresu. 

Sprawa uporczywego nieznajomego to jeden problem, noc spędzona z Harrym w lesie to drugi, nagiego chłopaka, trzeci. Jak ja miałam spojrzeć mu w oczy? Zapewne był świadomy tego, iż stał przede mnę półnagi.  To prawda było ciemno, jedyne światło jakie dawało jasność to lampka na nocnym stoliku.  Sięgnęłam dłonią po telefon by móc sprawdzić, która godzina.  Było już po 12 czas na rozmowę z One Direction.  Reszta chłopaków musiała poznać prawdę, nie było innego wyjścia. Zwlekłam się z lóżka po czym wzięłam zimny prysznic. Następnie udałam sie do garderoby. Były wakacje, termometry wskazywały co najmniej trzydzieści stopni w cieniu. Założyłam swoją ulubioną jasno żółtą sukienkę z białym kołnierzykiem. Nie była za długą sięgała lekko przed kolano. Nie chciałam ubierać sie skąpo ponieważ nie mieszkałam sama. Popisywanie sie, pokazywaniu biustu oraz pupy to nie moja broszka. 

 Mimo wszystko kochałam swoją figurę oraz urodę, niczego mi nie brakowało. Szczupła talia oraz biodra, długie zgrabne nogi, ciemno brązowe włosy plus blond ombre, które dawało świetny efekt. Nie nakładając makijażu zeszłam na dół.

 Wszyscy oprócz Nialla jedli śniadanie w salonie.
- Witaj promyczku jak sie spało? - usłyszałam radosny głos Harry'ego kiedy wchodziłam do kuchni.
- Bardzo dobrze - odpowiedziałam równie głośno by mógł mnie usłyszeć.
- Wyglądasz dziś obłędnie  - komplementował.
- Dziękuję - obdarzyłam chłopaka uśmiechem.
- Zapraszamy - Liam powstał ze swojego miejsca po czym odsunął krzesło bym mogła zasiąść do stołu.
- Dziękuję, ponownie.

 - Gdzie Niall? - spytałam.
- Jeszcze śpi. Graliśmy do późna w FIFĘ i chłopak zasną przy konsoli w trakcie drugiej połowy meczu. Widocznie spędzi w łóżku cały dzień tak jak ty wczoraj - Liam spojrzał na Louisa kipiąc przecząco głową.
- Słyszałam was.
- Poważnie?  -wtrącił Louis.
- Tak. Słychać was było na korytarzu. Domyśliłam się że gracie w FIFĘ . Niall widocznie musiał coś zawalić bo ty strasznie na niego naskoczyłeś.
- A no tak, masz rację - Louis spojrzał na Liama błahym uśmieszkiem.

 - Przepraszam, że cię obudziliśmy - usłyszałam troskę w głosie bruneta.
- Nic sie nie stało, nie musisz mnie za nic przepraszać.
- A propo snu- Zayn dołączył do rozmowy.  Jest coś o czym musicie wiedzieć - zwrócił się do przyjaciół.  Jednak chciałbym by ta rozmowa została między nami.  Niall nie może się o tym dowiedzieć. Znamy go nie od dziś i dobrze wiemy jak reaguje gdy się boi.
- Zgadzam się z Zaynem- powiedział Harry przytakując jednocześnie głową.
- Mówcie do cholery o co chodzi - Louis był nieco zdenerwowany.
- A więc... - zaczęłam.  Dość szczegółowo opisałam całą sytuację: uderzenia, krzyki  które nie były normalne. Pomniałam jednak wątek z nagim Harrym, spotkaniem tajemniczego gościa na jezdni oraz spacerze po lesie.  Liam, Louis wysłuchiwali z niedowierzaniem jednak Harry i Zayn wszystko potwierdzali dodając własne komentarze.

 - Nie mogę w to uwierzyć! To są jakieś żarty! - Liam był oszołomiony.
- Musimy zadzwonić na policję!- dodał. - Wierz mi, że chciałam to zrobić ale nie miałam zamiaru wywoływać paniki.
- Nie musiałaś czekać na naszą decyzję Nina!
- Czy ten dom jest nawiedzony? – pytanie Tomlinsona wybiło mnie z tropu.
- Nie, nie jest. Stefan wynajmował tę  hacjendę wiele razy. Żaden z gość nie składał żadnej skargi- wyjaśniłam.
- A co z kamerami? - chłopak oparł łokcie o blat stołu.
- Cały budynek z zewnątrz jak i wewnątrz jest monitorowany 24/7.
- Wewnątrz? - Tak Louis. Główne pomieszczenia takie jak: kuchnia, siłownia, basen, korytarze, salon, jadalnia, kręgielnia, kort tenisowy  i wiele innych są monitorowane. Tylko łazienki oraz prywatne sypialnie nie posiadają urządzeń. Każdy telewizor ma wgląd, wystarczy tylko je włączyć na pilocie i wcisnąć przycisk z napisem follow. Podgląd  całej hacjendy masz jak na tacy.

 - Ale bajer!- ze zdziwienia wszystkim opadły szczęki, chłopcy patrzyli na mnie jak na wariatkę,  która uciekła z zakładu psychiatrycznego.
- Więc jaki jest plan działania? - wtrącił Zayn.
- Cóż... - zauważyłam szyderczy uśmieszek na twarzy Louisa. Skoro mamy wakacje i zasłużony odpoczynek możemy pobawić się w detektywów.
- Co masz na myśli? - Malik podrapał sie po głowie. Brunet wywrócił  oczami i zaczął opowiadać dalej.
- Co noc, każdy z nas oprócz Nialla, faktycznie będzie lepiej jeśli nie będziemy go w to wciągać...
- Myślisz, że to dobre rozwiązanie? – wkładałam do ust ostatni kawałek chrupiącego tosta.
- Zaufaj nam Nina znamy go na wylot- wyjaśnił Harry piorunując mnie spojrzeniem.
Przekłam nerwowo silne po czym skupiłam wzrok na Louisie.- Tak czy siak każdy z nas osobno, parami lub trójkami będzie stał na warcie i obserwował monitoring. Jeśli ktoś, coś usłyszy lub zobaczy bez wahania dzwoni na policję lub puka do pokoi informując nas o zaistniałej sytuacji – chłopak zwrócił sie w moja stronę. Mogłam sie domyślić iż wiedział, że byłam przejęta tym problemem, miał rację.
- Pukać do pokoju Nina, tak jak ostatniej nocy. Pamiętasz? - Harry ponownie spojrzał na mnie, kąciki ust uniosły się kilka centymetrów. Z jego oczu mogłam wyczytać iż zależało mu na powtórce.
- Zawsze Nina- słowa wypowiadał szeptem bym tylko ja mogła go usłyszeć.
Moje policzki w przeciągu sekund, minut oblały sie rumieńcem.
- A więc kto zgłasza sie na ochotnika? – Zayn spojrzał w stronę Liama.

 - Ja mogę! - Harry podniósł rękę zgłaszając sie ochoczo.
- To świetnie. Ta noc będzie należała do ciebie Harold - wyjaśnił Malik. - Oczywiście, że będzie - powiedział z uśmiechem. Chciałbym aby Nina do mnie dołączyła.
Oczy chłopaków diametralnie powiększyły sie ja natomiast nie wiedziałam co powiedzieć.
- Zgadzasz sie Nina? - szatyn szturknął mnie w ramię.
- Nina!- Zayn wykonał ruch ponownie wybudzając mnie z zamyśleń.
- Tak, tak zgadzam się – odpowiedziałam  niepewnym głosem.
- Na pewno? - Liam chciał się upewnić.  Przytaknęłam głowa patrząc na Harry'ego.

 A więc postanowione. Rano ustalimy grafik - oznajmił Louis.- Ymmm jaki grafik? - Usłyszeliśmy zaspany głos Nialla.
Cała trójka szybkim krokiem udała sie do kuchni ja natomiast zostałam z Harrym w salonie.
 Chłopak nachylił się  w moim kierunku patrząc mi prosto w oczy, nie mogłam rozszyfrować mimiki jego twarzy.
- Nie mogę sie doczekać wieczoru. Mam nadzieję, że  będzie to wyjątkowa noc.
- Co?- z trudem nabrałam powietrza.
- Liczę na to, że nie przebierzesz sie w pidżamę tylko zostaniesz w tej sukience - był pewny siebie.
- Liczę na to, że będziesz miał na sobie ubranie i nie będziesz paradował toples – odgryzłam się obdarzając chłopaka wścibskim uśmieszkiem.
- Zobaczymy promyczku - oznajmił z nutką flirtu. Chciałam mu wygranąć  po raz kolejny by nie mówił do mnie w ten sposób kiedy...

 - Przestań cholera! Przestań kurwa! - krzyki dobiegały z kuchni, to z pewnością był głos Nialla.  Razem z Harrym opuściliśmy swoje miejsca  i ruszyliśmy w kierunku pomieszczenia, w którym przebywali lokatorzy. Chłopak z bujną czupryną odstąpił mi pierwszeństwa pozwalając przejść przez próg jako pierwszej.
- Co wy robicie? Odbiło wam!? - usłyszałam głos Stylsa za moimi plecami, był lekko rozbawiony.

 Wtedy poczułam coś czego nie powinnam była poczuć, ta sytuacja nie miała prawa sie powtórzyć nie teraz, nigdy.

 ________________________________

 - Mogę wam obiecać iż fabuła rozwinie się w stu procentach.  Musicie tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne rozdziały.
- Zdjęcie przedstawia (pomieszczenie- garderobę) Niny

Chciałam ponownie wszystkim podziękować za opnie oraz pozostawione komentarze. To wiele dla mnie znaczy.

Namiastka następnych rozdziałów: nieprzyjemny żart lub tragedia
+ Jeśli zaciekawiło was obecne opowiadanie zapraszam na kolejne które znajdziecie na moim profilu ( Rebellious Angel- Harry Styles & Ashton Irwin & dziewica)
Przy czym OSTRZEGAM! Rozdziały będą zawierać sceny (+18) przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich. #gwałt #ochrona # pościg #zabawka #lista #dobro #pragnienie.

Sweet Temptation "Słodkie Pożądanie" (Harry Styles)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz