*Ja ci to wytłumacze..*

43 2 0
                                    

Pov. Lukas

Wraz z chłopakiem udałem się do mojego pokoju, gdzie znajdowała się Klaris

-Klaris!!!

-odsuń się od niej!!

Warknąłem zły na niego, nie ma prawa dotykać mojego skarbu

-nie odsune pacz co jej zrobiłeś!

-to nie moja winna

-a czyja?!

-gdyby mnie nie denerwowała nic by sie nie stało

-ta gdybyś dał jej czas też nic by się nie stało a teraz zwołaj Kaje

-kogo?

-nasza przyjaciółke jest przeznaczoną twojego bety

Postanowiłem spełnić jego prośbe i przesłałem telepatycznie mojemu becie aby przszyszedł tutaj ze swoją przeznaczona

-Alfo!!!

Do mojego pokoju wbiegł zdyszany Moris

-czego!!

-atakuja nas

-wszystkie kobiety i dzieci do schronu

-tak jest

-a ty

Wskazałem na Oliveria

-idziesz z nami

Kiwnął tylko głową i udał się za mna przez dom główny

Gdy staliśmy tak w gotowosci do ataku zza krzaków wyłoniło się okoł 30 wilkołaków, którym błyszczaly oczy w blasku księżyca

Wyszedłem na przód

-czego tu chcecie?!!

~przyszliśmy odzyskać naszą Alfe

-spróbujcie a nie przeżyjecie

I wtedy jeden z nich sie na mnie rzucił

-Matt i Luke przestań....

Reszty nie słuchałem po prostu pochłonełam się całkowicie walce

Może i był omega ale walczyć to on umiał musze przyznać

Chciał ugryść mnie w łape ale w ostatniej chwili wgryzłem sie w jego krtań pozbawiając go życia

Jego ciało upadło bezwładnie na ziemie a watach z ktorą przybył zawyła z rozpaczy

Pov. Klaris

Przebudziło mnie wycie mojej watachy o co chodzi

Szybko zbiegłam na dół i wybiegłam przed dom główny to co tam zobaczylam zmroziło mi krew w żyłach

-Matt!!

Tylko nie to

-kto to zrobił?!!

Krzyknełam zrozpaczona stratą członka swojej watach

Wszyscy zamilkli natomiast wielki alfa zabrał głos

-ja ci to wytłumacze

-co ty chcesz mi wytłumaczyć zabiłeś członka mojej watachy

Uklękłam przy ciele chłopaka i ułożyłam jego głowe na swoich kolanach

-przepraszam cie Matt, przepraszam że nie zdążyłam ci pomóc

Zawyłam informując wszystkich o stracie członka swojej watach a reszta moich przyjaciół sie dołączyła

Nie wybacze tego Lukowi!!

Pov. Lukas

Patrzyłem na Kylie nie rozumiejąc o co w tym chodzi

Przecież ona nie może być Alfą tej watachy

A nawet jeśli to powinła mieć własne terytorium a nie błąkać sie po czyimś

Całe " jej stado " wyło wraz z nią inforując o całym zdarzeniu

Gdy skończyli popatrzyli na mnie z nienawiścią

A najgorsze było to że Klaris także

Ciało chłopaka i Moja Mate została otoczona wilkami gdzie dołączył także Olivier i tworzyli ochronny mur

-odsuńcie się!

Warknąłem zły ale ci nawet sie nie ruszyli

-albo się odsuniecie albo będzie po was

-tknij ich tylko a osobiście dopilnuję abyś umierał w męczarniach!

Odezwała sie dziewczyna wstając z ziemi

-Nie możesz mnie zabić bo sama umrzesz

-lepsze to niż żyć z mordercą

Warknąłem jak ona śmie wyzywać mnie i to przy prawie całej watasze

Wkurzony do granic możliwości przemieniłem sie w wilka

Co uczyniła także ona i ujrzałem ją

Od jej przbietu wyrasały skrzydła:

Wszyscy stali w szoku a on stała naprzeciw mnie broniąc tym samym swoją watache

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wszyscy stali w szoku a on stała naprzeciw mnie broniąc tym samym swoją watache

~przemień sie to porozmawiamy

Przekazałem jej w myślach

~za 10 minut w twoim pokoju

~naszym pokoju

~to sie jeszcze zobaczy

               "Poświęcenie swojego czasu                    dla kogoś jest chyba najcenniejszą i najpiękniejszą rzeczą  jaką możemy ofiarować w  całym wszechświecie. W całym wszechświecie tylko czasu nie jesteśmy w stanie odzyskać"

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤

Gwiazdkujcie😉

Poznaj moją mroczną stroneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz