14

203 5 0
                                    

Czując ciepło bijące od ciała bruneta ,mimowolnie zamknęłam oczy .Zaciągnęłam się jego zapachem ,czując że mogłabym pozostać w tym uścisku na wieki.

-Fizzy tak bardzo tęskniłem ,żałuję że wtedy cię tu zostawiłem .

Jego słowa wierciły mi dziurę w głowie ,bałam się spojrzeć w jego oczy .Nie mógł żałować ,przecież jest teraz szczęśliwy.

-Gdybyś nie wyjechał ,nie dostałbyś się do drużyny .Prawdopodobnie marnował byś tutaj swój talent .Co najważniejsze nie miałbyś teraz Amy .

-Gdybym został ,to miałbym ciebie .

Serce biło mi tak mocno ,że zaczęłam się obawiać o to czy wytrzyma .

Nie ,to nie może być prawda .

Harry wydaje się być taki szczęśliwy w jej towarzystwie .Nie może żałować odejścia ,to wszystko jest pozbawione jakiegokolwiek sensu.

Odepchnęłam go delikatnie uwalniając się z uścisku .Czułam ,że to i tak trwało zbyt długo .Taka bliskość nie była bezpieczna ,dla żadnego z nas .

-Harry ty bierzesz ślub za dwa miesiące ,jesteś szczęśliwy .Co się zmieniło ?

- Spotkałem ciebie Fizzy .Wszystko się zmieniło .

-Kochasz Amy ?

Nie patrzył na mnie .Obserwował mój dom ,a mnie ogarnęła panika . Zerknęłam w stronę okien Ethana ,ale nikogo w nim nie było ,a światło już zgasło .

-Nie wiem . Odkąd cię spotkałem ,to nic już nie wiem .

-Przepraszam Harry ,nie chcę psuć ci życia .Mam nadzieję ,że z Amy wszystko ci się ułoży .

Poklepałam go po ramieniu i odwróciłam się napięcie .Tym razem dał mi odejść ,lecz czułam na sobie jego palące spojrzenie .

-Fizzy tylko ,że ja chyba dalej cię kocham .

Zamarłam ,stanęłam jak wryta . Biłam się z myślami co mam zrobić i wybrałam najbezpieczniejszą opcje .Mianowicie wzięłam głębszy wdech i ruszyłam w stronę drzwi. Chłopak nie jest pewny ,a ja nie mogę mu pomóc .

Wiem ,że dalej go kocham . Choć on nie jest pewien co czuje .Jedyne czego potrzebujemy w tym momencie to czasu .Mam nadzieję ,że czas pozwoli nam zrozumieć , jaką obrać drogę .

Nabuzowana emocjami weszłam do pokoju syna ,lecz nie zastałam go na łóżku .Stał za firanką obserwując coś za oknem .

-Czy to mój tata ?

-Kochanie nie dzisiaj .Mama jest bardzo zmęczona i chcę cię po prostu utulić do snu .

- Chciałbym poznać mojego tatę .

-Ethan obiecuję ci ,że go poznasz ale jeszcze nie teraz .Bądź cierpliwy .

-Będę ,mogę dzisiaj spać z tobą ?

Chłopiec nie prosił o to często ,więc się zgodziłam. Trzymając w ramionach syna ,czułam że wszystko się jakoś ułoży .

*********************************

Changes (STALKER BOOK 2) ~H.S ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz