4

231 6 1
                                    

ZDJĘCIE W ZAŁĄCZNIKU JEST JEDYNIE SUGESTIĄ TEGO ,JAK JA WYOBRAŻAM SOBIE ETHANA .

Katehrin odprowadziła chłopca do mojej mamy , wchodząc do jego pokoju dostrzegłam łobuzerski wzrok zielonych tęczówek .

-Gdzie byłaś mamusiu ?

-Musiałam się z kimś spotkać.

Wyjaśniając usiadłam na jego łóżku i mocno go przytuliłam .Chłopiec był mała kopią Harrego .

-Spotkałaś się z moim tatą ?

Zamarłam ,wiedziałam że Chris to papla ,ale nie sądziłam że opowie o wszystkim Ethanowi. To był cios poniżej pasa .

-Skarbie to jeszcze nie jest dobry moment , obiecuję że go poznasz ,ale jeszcze nie teraz ...Idź spać kochanie .

Ucałowała go w czoło i gdy już chciałam wychodzić ,dotarł do mnie jego cichy głos .

-Dlaczego on mnie nie chcę ?

Zamarłam ,wiele razy tłumaczyłam mu ,że ojciec go bardzo kocha i pewnego dnia ,stanie w progu jego drzwi z uśmiechem .

-Skarbie kiedy tata cię pozna ,na pewno będziesz jego oczkiem w głowie .Obiecuję ,że pojawi się w twoim życiu .Daj mi jeszcze trochę czasu ,a ja dam ci słowo ,że go poznasz .

-Dobrze mamusiu ,dobranoc .

Widząc chłopca przytulnego do wielkiego pluszowego misia ,opuściłam pomieszczenie .Miałam wrażenie ,że zaraz mnie to wszystko wykończy .Chciałam dla nas spokoju ,a jedyne co miałam to mocne bicie serca i mętlik w głowie .

Słowa Chrisa odbijały się echem po mojej głowie ,nie mogę drugi raz postąpić tak bezmyślne .Ethan zasługuje na rodzinę ,więc niewiele myśląc wyciągnęłam telefon i wystukałam wiadomość ,z propozycją spotkania .

Dzwoni ...

Nagle cała odwaga wyleciała ze mnie ,pozostawiając malutkiego tchórza na środku salonu z dzwoniącym telefonem  .

-O Hej ...Fizz to dobry pomysł ,możesz się spotkać jeszcze dzisiaj ?

Niepewnie rozejrzałam się po salonie ,szukając ratunku w oczach matki ,która tylko twierdząco kiwnęła głową .

-Dobrze Harry ,ale nie mam zbyt wiele czasu .

Nie chciałam żeby bliscy ,cały dzień opiekowali się Ethanem .W końcu to mój obowiązek , który skutecznie na wszystkich zrzucam .

-Będę u ciebie za 15 min .

Mruknęłam na potwierdzenie i rozłączyłam się .

-Idz coś zrobić z tą twarzą ,bo wyglądasz okropnie .

Na matkę zawsze można liczyć ,wesprze cię jak nikt inny. Zrezygnowana skierowałam się w stronę łazienki i szybko poprawiłam makijaż ,następnie przebrałam sie w czyste ubrania i wróciłam do salonu .

-Zawsze mogło być lepiej

Spojrzałam na nią spod oka .To nie randka ,idziemy tylko pogadać ,a ja nie mam ani siły ani czasu na strojenie się .

-Mogło być też gorzej .

Przypominam ,na co ona się tylko uśmiechnęła .

-Skarbie rozmowa jest najlepszym rozwiązaniem. Jeżeli nie czujesz się jeszcze gotowa ,poczekaj z tą informacją .Ethan pragnie ojca ,ale tak długo czekał ,że te kilka tygodni nie zrobi różnicy .

Ciche pukanie do drzwi sprawiło ,iż czułam jak serce podchodzi mi do gardła .

Szopkę czas zacząć ....
*********************************

Changes (STALKER BOOK 2) ~H.S ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz