Może to nie było do końca w porządku ,ale ustawiłam ich na spotkanie .Atmosfera wydaje się być dosyć ciężka ,lecz po kilku piwach z ich strony zaczynają wchodzić w dyskusję .
-Przepraszam was najmocniej ,ale muszę już wracać .
Podniosłam się szybko ,chcąc dać im trochę prywatności. Nie chcę być piątym kołem u wozu .
-Fizz coś się dzieje z Ethanem ?
-Christian zachowaj spokój . Wszystko dobrze ,ale stęskniłam się za nim ,a niedługo jego pora do spania .W związku z tym ,życzę wam miłego wieczoru.
Christian non stop pisał do mnie i nie dawał mi żyć ,pytając o stan Ethana .Też bałam się , że mógł mieć słabe serce jak ja , aczkolwiek był pod stałą opieką lekarza i na ten moment wszystko rozwija się dobrze. Jest w pełni zdrowy ,więc jego nadopiekuńczość była męcząca.
Przy wyjściu wpadłam na kogoś i już psychicznie przygotowałam się na obolały tyłek ,lecz wytatuowane ręce sprawnie pomogły utrzymać mi równowagę. Spojrzałam w górę i ręce mi opadły .Życie to suka i dobitnie chce mi coś udowodnić.
-Fizzy wszystko w porządku ?
-Harry daj spokój ,mam już tego dość .Zaraz zacznę myśleć ,że mnie śledzisz.
Byłam zdenerwowana, chciałam na spokojnie przemyśleć całą sytuację .Odseparować się od niego i porównać wszystkie za i przeciw ,żeby nie podjąć złej decyzji ,aczkolwiek ciągle spotykanie go nie pomaga .Wręcz przeciwnie ,tracę przy nim możliwości racjonalnego myślenia i gdy chce się skupić ,przed oczami pojawia mi się jego głupkowaty uśmiech i urocze dołeczki.
- Zgodzę się ,to dość dziwne .
-Przepraszam ,ale jestem zmęczona i jedyne o czym marzę to powrót do domu .
- Odprowadze cię ,ściemniło się już .
-Jestem dorosła ,dam sobie radę .
- Będę spokojniejszy ,nie chciałbym żeby coś się stało.
Po słowach chłopaka ,przed oczami pojawił mi się obraz pijanego Josha i jego obleśne łapy .Nie chcąc się z nim kłócić ,zgodziłam się na spacer .Lecz po krótkim czasie zaczęłam tego żałować ,czułam że tonę .Jego głos i bliskość sprawiały ,że robiło mi się gorąco ,a ręce zaczęły się pocić .
W połowie drogi brunet zaczął zadawać niewygodne pytania ,przez co bałam się że mogę przez przypadek się wygadać.- Fizzy zmieniłaś się ,przytrafiło ci się coś złego ?
-Nic złego ,po prostu dorosłam Harry .Nikt z nas nie jest już tą samą osobą .
Stojąc przed furtką dostrzegłam ,że w pokoju Ethana świeci się jeszcze światło ,więc istniała możliwość ,że jeszcze nie śpi.
- To akurat prawda ,każdy z nas się zmienił . Chcę ci tylko pomóc ,widzę że coś się gryzie .
- Harry każdy z nas ma jakieś sekrety , ale nie potrzebuję pomocy .Mimo wszystko, dziękuję za troskę .
Popchnęłam delikatnie furtkę i gdy chciałam się oddalić poczułam lekkie szarpnięcie i w głębi duszy bałam się tego ,co może się wydarzyć.
**********************************
CZYTASZ
Changes (STALKER BOOK 2) ~H.S ✓
FanfictionKontynuacja losów Fizzy i Harrego . Czy pisane im będzie spotkanie się jeszcze ? Czy uczucia odżyją ?