Utwór użyty w tej części:
grandson — Blood // WaterChapter XVI
Jimin
Po wyjeździe Jongho, wszystko w miarę wróciło do normy. Rozmawiałem z chłopakiem przez kamerkę, choć wewnętrznie już za nim tęskniłem.
We wtorek świętowaliśmy wygrany mecz w domku na drzewie. Jak zwykle skończyło się to rozsądną (bo w końcu na następny dzień szliśmy do szkoły) ilością alkoholu i dużą dawką śmiechu.
Z Jungkookiem widywałem się właściwie tylko na lekcjach. Oboje byliśmy strasznie zalatani, przez co nikt nie miał czasu. Nauczyciele zasypali nas pierwszą falą wielkich sprawdzianów i kartkówek.
Ale może i tak właśnie było dobrze. Dzięki temu moje myśli nieco zwolniły, a uśmiech znów zagościł na mojej twarzy. Choć musiałem przyznać, że brakowało mi pocałunków szatyna. A szczególnie mojemu ciału.
W końcu nastał upragniony piątek, a ja leżałem na łóżku, ciesząc się tym, że mogłem poświęcić czas na nic nie robienie. Aż mój spokój ducha przerwał mi wibrujący telefon.
CZYTASZ
school, sex & love || kookmin
Fanfic⌜ɪᴛ ᴀʟʟ ʜᴀꜱ ꜱᴛᴀʀᴛᴇᴅ ᴡɪᴛʜ ᴀ ᴘʀᴏᴊᴇᴄᴛ⌟ ❝- Dobra, Jeon powiedz mi, gdzie leży Namibia? - wraz z westchnięciem nauczyciela, w klasie zapanowała cisza, w oczekiwaniu na odpowiedź wymienionego ucznia. Skierowałem wzrok w stronę szatyna, którego spojrzenie...