epilog v2

3.7K 206 54
                                    

Pov. Ryan


Jego dłoń powoli opadła, a bicie serca zwolniło, aż przestało bić całkiem....

To koniec....


- Proszę się odsunąć! - krzyknął ratownik, przepychając się w stronę Andy'ego.


Całą resztę wydarzeń pamiętam jak przez mgłę. Szpital. Sala pod którą siedziałem przez kilka godzin. Moi przyjaciele.



- Dzień dobry, - z sali wyszedł lekarz, widocznie zmęczony. - Jest Pan Alfą Andy'ego Flower'a ?


- T-tak, co z nim ? - mój głos był zachrypnięty.


- Było ciężko, a serce zatrzymało się kilka razy. Jednak udało nam się utrzymać to przy życiu, teraz powinno być tylko lepiej. - odpowiedział, a mi z serca spadł kamień. - Niestety mam też złą wiadomość.


- J-jaką ? - poczułem żółć podchodzącą mi do gardła.


- Pański partner był w ciąży, ale nie udało nam się uratować dzieci. - położył mi dłoń na ramieniu. - I niestety, żeby uratować Omegę, musieliśmy usunąć kilka ważnych do zajścia w ciążę organów. Były zbyt zniszczone i zagrażały życiu Pana partnera. - posłał mi smutne spojrzenie. - Omega nie będzie mogła już dać panu szczeniaków. A teraz przepraszam, ale muszę już iść.



Moje serce było pęknięte, jednak najważniejsze, że Andy żyje. Cały świat jaki znam, nie uległ zniszczeniu.


Dziecko można adoptować, a takiej miłości już nie, gdyby umarł, zrobiłbym to razem z nim...


****


Kolejny dzień szedłem do szpitala, do mojego małego blondynka. Nadzieja, że wkrótce się wybudzi, trzyma mnie przy życiu, i normalnym funkcjonowaniu.


- Dzień dobry. - przywitałem się z pielęgniarkami z oddziału na którym leżał mój aniołek.


Przeszedłem przez drzwi do sali, a kwiaty które nosiłem w rękach upadły na ziemię.

Mój mały blondasek leżał na łóżku, a jego oczy były otwarte.



- A-andy ? - głos mi się łamał.


- Hej Rye, - jego buzię ozdobił śliczny uśmiech.






Powiem szczerze że to bardziej taki mój... hym.... dziwny pomysł na lepsze zakończenie... Nie zmieniam a daje opcję wyboru ❤💕

Przeznaczony  ( RANDY ) ( A/B/O) ( Zakończone ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz