29.

1.2K 47 93
                                    

Dowiedziałam się, dlaczego Jason nie pojawił się w knajpce. Unikał mnie, bo dowiedział się, że sypiałam z chłopakiem przyjaciółki. Nie wiedziałam, skąd się o tym dowiedział, ale powinien ze mną porozmawiać. Poza tym, co on sobie myślał? Nie spowiadał mi się, z kim się spotykał, więc nie czułam potrzeby, żeby wspomnieć mu o Krisie. Zresztą przestałam się z nim widywać i uznałam temat za zamknięty.

Jenna była na mnie wściekła. Razem z bratem uważali, że się nim zabawiłam. To nie prawda! Nie mogłabym bzykać się z Jasonem i Krisem. Nie, nie byłam, jak moja przyjaciółka.

– Jenna, nie sypiałam z nimi oboma! – krzyczałam. – Za taką mnie uważasz?!

To przykre, jak łatwo wszystkim przychodziło ocenianie innych. Nie powinnam się nikomu tłumaczyć. Tyle że chyba zależało mi na Jasonie.

– Nie znam cię. - Nawet na mnie nie spojrzała. – Nic o tobie nie wiem. Zatrudniłam cię z miejsca, ale nie zapytałam o nic.

A co moje życie prywatne miało do tego, jak pracowałam? Starałam się od samego początku. Nie zawiodła się na mnie. Chyba nie zamierzała mnie zwolnić, bo uważała, że zabawiłam się jej bratem? Oboje powinni mnie wysłuchać.

– I co z tego? Jestem dobrym pracownikiem.

– Tak, ale nie powinnam dać zgody, żebyś spotkała się z Jasonem.

Akurat miała coś do powiedzenia w tej sprawie. Był dorosły i miał prawo robić, co mu się podobało. Poza tym, skąd miałam pewność, że on nie bzykał się z innymi pannami? Nie miałam. Nie wiedziałam, co bym zrobiła, gdybym się dowiedziała o innych kobietach, ale pewnie chciałabym usłyszeć jego wersję. A on zaufał komuś, kogo nie znał. Chociaż to, że się bzykaliśmy też, nie znaczyło, że poznał mnie. Nadal nie wiedziałam o nim nic. Prócz tego, że był bratem Jenny. Nie chciałam tracić czasu na dyskusje z nią. Musiałam porozmawiać z Jasonem. Spróbować.

– Gdzie on teraz jest?

– Oszalałaś, jeśli uważasz, że ci powiem. - Spojrzała na mnie. - Masz się do niego nie zbliżać.

– Przynieś zakaz sądowy, a na pewno tak zrobię.

Nie obchodziło mnie, czy wywali mnie z pracy. Zdobyłam już jakieś doświadczenie, więc mogłam poszukać w innej knajpce. Bardziej liczyła się dla mnie rozmowa z Reidem. Cholera, zależało mi na nim!

Postanowiłam, że poczekam na Jasona przed jego domem. Będzie musiał ze mną porozmawiać. Jednak zanim tam pojechałam, zadzwonił Nathan. Niechętnie odebrałam. Podobno miał dla mnie niezłe wieści. Jeżeli zamierzał gadać o Megan, nie miałam ochoty słuchać. Jednak było sporo czasu do powrotu Reida z pracy, więc zgodziłam się na spotkanie.

– Czego chciałeś? - Spojrzałam na niego. – I czemu nie mogłeś powiedzieć mi tego przez telefon?

To, że dowiedziałam się, dlaczego Reid mnie unikał, było niczym w porównaniu z tym, co usłyszałam od Nathana. Niemożliwe. Więc dlatego mnie unikał.

– Żartujesz sobie ze mnie?

– Może się już nie kumplujemy, ale to, co zrobiła, nie było fair.

Nie było? Zawsze mną pomiatała i podrywała chłopaków, którzy mi się podobali. Dlatego od pewnego czasu jej o nich nie mówiłam, bo byłam pewna, że prędzej czy później zrobi to ponownie. Jak dowiedziała się o Jasonie? Ktoś musiał się wygadać, a tylko jedna osoba wiedziała. Jeśli okaże się, że to Brandon, nie odezwę się do niego już nigdy. Przysięgam.

– Mimo że wiesz, co zrobiłam ja?

Megan na pewno opowiedziała mu, że bzykałam się z jej chłopakiem. Nadal byli przyjaciółmi nie to, co my, ale nie wystarczyło jej, że odbiła mi faceta. Zrobiła ze mnie najgorszą, dziwkę i kurewkę. Wszyscy będą zdziwieni, bo o niej właśnie takie mieli zdanie. Mnie by tak nie nazwali, ale przecież to Meg była gwiazdą i uwierzą jej od razu.

Zwątpienie (Seria Długa Droga Tom I) - [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz