Nie mogłam uwierzyć, że to ostatnie zajęcia w tej szkole. W ogóle nie wiedziałam, co tam robiliśmy, ale zgodnie stwierdziliśmy, że fajnie będzie przyjść ostatni dzień na zajęcia, wkurzyć nauczycieli, którzy nas nienawidzili.
– Gdzie Meg? - Nathan przysiadł się do mnie.
Schowałam telefon do kieszeni i spojrzałam na niego.
Poznałam go rok temu, przez Megan. Razem imprezowali jeszcze z Naomi. Oczywiście, dopóki nie znalazła faceta, który zaczął ograniczać ją na każdym kroku. Aż w końcu zaczął wybierać jej znajomych. Nie sądziłam, że zakochana dziewczyna mogła się tak zmienić. Nie poznawałam jej i zazwyczaj nie miałam ochoty rozmawiać z nią dłużej niż pięć minut. A jak słyszałam o jej chłopaku, coś mnie nosiło. Traktował ją jak szmatę, a ona nic sobie z tego nie robiła. W sumie nie moje życie. Skoro chciała, niech się marnuje u jego boku. To ona będzie kiedyś sfrustrowaną trzydziestoletnią matką z dwójką dzieci, bez ślubu i w końcu bez faceta, bo ją porzuci dla innej. Oczywiście nie życzyłam jej tego.
– Poszła na fajkę.
– I nie poszłaś, bo nie miała skręta. - Zaśmiał się.
Nathana polubiłam od razu. Poczułam się przy nim, jakbym znała go od urodzenia. On w sumie sam twierdził, że musieliśmy się poznać dużo wcześniej. Ciężko było od razu określić naszą relację. Przyjaźniliśmy się, jakiś czas myśleliśmy, że będzie z tego coś więcej. Jednak w którymś momencie przystopowałam. Oboje mieliśmy inne oczekiwania. Teraz traktowaliśmy się jak rodzeństwo. Zastanawiałam się, czy bylibyśmy w stanie skoczyć za sobą w ogień? Jeszcze nigdy nasza przyjaźń nie została wystawiona na próbę.
– Może.
– Impreza się nie udała?
– Liam. - Spojrzałam na niego. – Wystarczy?
– Odpuść sobie.
– Łatwo powiedzieć – odburknęłam. – Mój pierwszy poważny związek, który chyba nawet nie jest związkiem.
– Ile tak wytrzymasz? - Popatrzył na mnie. – Nawet nie jesteś o niego zazdrosna.
– Bo mu ufam! Czyż nie o to chodzi? Zresztą znasz go? Poprzednią, z którą był traktował tak samo, ale nie zakręcił się koło żadnej innej dziewczyny.
– Przekonujące. - Szturchnął mnie lekko.
– Jeżeli nie on, dam sobie spokój na jakiś czas. - Wstałam. – Masz skręta czy nie?
– Dzisiaj jest dopiero wtorek. Pojebały ci się dni tygodnia. - Zaśmiał się.
– Dobra. - Pociągnęłam go za rękę, żeby wstał. – Odprowadź mnie pod klasę. Meg pewnie zaraz będzie.
– Chodź, biedulko. - Zarzucił sobie moją rękę przez ramię.
– Masz dzisiaj wolną chatę?
– No, przecież wczoraj mówiłyście, że nie pijecie. - Zmarszczył brwi.
Pokręciłam głową i już nie odezwałam się nic.
Pod klasą siedziały dziewczyny, które zmierzyły mnie wzrokiem. Znowu miały jakiś problem. Nie lubiły Nathana. Chyba oszalały, jeśli uważały, że ich zdanie sprawi, że przestanę się z nim przyjaźnić. To, że dla nich bywał niemiły, nie znaczyło, że dla mnie też taki był.
– Młoda, Alice cię szukała. - Meg stanęła przy nas. – A ty? Wystawiłeś nas. Miałeś wczoraj być.
– Powiedz to mojej matce. - Roześmiał się. – Dzisiaj jest w szkole.
CZYTASZ
Zwątpienie (Seria Długa Droga Tom I) - [ ZAKOŃCZONE ]
RomanceTOM I ZWĄTPIENIE TOM II ZOSTAŃ ZE MNĄ TOM III SZCZĘŚCIE DODATEK SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE Jedynym planem było skończyć szkołę i nie martwić się o nic. Przynajmniej przez jakiś czas. Niestety te wakacje zmieniły wszystko. Krok w dorosłość okazał się tru...