~Peter ~
Z Wakandy pojechałem do domu Starków. Pepper zaprosiła mnie już dawno temu, a ja poczułem wielką potrzebę znalezienia się tam.Siedziałem w kuchni i bezmyślnie patrzyłem na drzewa za oknem. Do moich uszu doszła rozmowa z sąsiedniego pokoju (to częste z pajęczym słuchem). Wiem, że nie powinienem podsłuchiwać, ale treść dyskusji zaciekawiła mnie. U Morgan była akurat koleżanka.
- Mój tatuś jest bohaterem! Ratuje ludzi z pożarów - chwaliła się koleżanka. Nadstawiłem uszu, oczekując na odpowiedź Morgan.
- Mój też! Razem z kolegami uratował całą galaktykę!
- Ta jasne, już ci wierzę - prychnęła dziewczynka. Niemal zobaczyłem, jak Morgan zaciska pięści.
- Morgan, pamiętasz gdzie pan Sta... twój tata zostawił zbroję? Wiesz, tą czerwono- złotą. Kapitan Ameryka pytał - wparowałem do pokoju w swoim superboharterskim stroju, udając, że jestem przejęty.
- Twój tata to Iron Man? - koleżanka Morgan wlepiła szeroko otwarte oczy w plakat na ścianie z Avengers.
Zanim ktokolwiek zdążył odpowiedzieć, przyszła Pepper, mówiąc że przyjechali rodzice dziewczynki. Razem z Morgan odprowadziliśmy ich samochód wzrokiem.
- Dobrze znałeś mojego tatę, prawda? - spytała po chwili milczenia.
- Pewnie, twoją siostrę też. Była moją przyjaciółką.
- Ja nie mam siostry - zdziwiła się.
A właśnie. Pepper mówiła jej o tym? Chyba powinna wiedzieć. Tylko co ja jej powiem? "Miałaś siostrę, ale nie żyje i wszyscy jej nienawidzą?
- Morgan, opowiem ci historię...
Może zastanawiacie się, czemu tak bardzo zawaliłam chronologię postaci. Otóż wymyśliłam kto będzie antagonistą dopiero w rozdziale, gdzie pada stwierdzenie " ten kto ma twój sztylet pochodzi z Asgardu". Kiedyś to poprawię, przysięgam! ~Blackberry
CZYTASZ
MAM W SERCU ŻYWIOŁ//spiderman, Iron Man, Dr Strange, Loki
FanficA gdyby do postaci Marvela dołączył ktoś jeszcze? Ruby traci rodziców w wypadku samochodowym. Przez to trafia do Stark Tower w dość nietypowy sposób. Niedługo potem zauważa u siebie niesamowite smocze moce! W szkole poznaje Petera Parkera, którego...