Obudziła się w obskurnym, zimnym i mrocznym pomieszczeniu. Zadrżała z zimna i potarła ramiona. Postanowiła się podnieść, niestety silny ból głowy uniemożliwił jej to. Gwałtownie złapała się za czoło.
- Lepiej teraz nie wstawaj - usłyszała z ciemnego kąta zza jakiegoś mebla. Zmrużyła oczy i ujrzała Seva.
- Nie waż się do mnie podchodzić - powiedziała drżącym głosem.
- Nic ci nie zrobię - jego ton był czuły i opiekuńczy jak nigdy dotąd.
- Co ty sobie wyobrażasz, gdzie ja jestem, co się stało....co ja tu....ty.... zakochałam się, a ty... - jej usta drgały, a po wargach spływały świeże łzy. Nie powstrzymywała już płaczu. Potok słonych kropelek wylał się z jej oczu. Zacisnęła powieki i skuliła się przy ścianie. Poczuła silne ramiona otulające jej ciało. Nie miała siły, by odepchnąć go od siebie i wygarnąć mu wszystko co o nim myśli, więc po prostu zasnęła w ramionach chłopaka.
A w jego oczach były łzy
A w jej oczach był żal....
CZYTASZ
Snily | Butelka
Fanfiction„Oszalałeś!! - krzyczała Lily przez łzy, ale uciszył ją pocałunek...."