The Pain Riders MC # 2- Chopper.

Chapter 9.

Dwanaście lat później..., styczeń, 2019 r.
Orlando, Floryda.

           Dwa dni przed kolejną rocznicą śmierci Marcusa, siedziałem na tarasie w domu Pain Riders. Miałem w ręku butelkę z piwem. Powoli piłem alkohol rozmyślając o minionych latach. Doskonale pamiętałem dzień, w którym zabili Marcusa, a ja nie wiedziałem co dalej z moim życiem. W impulsie zadzwoniłem do Frosta z pytaniem o możliwość przyjazdu i zamieszkania w ich domu. Cedric od razu się zgodził proponując mi pracę jako ochroniarz w swoim klubie. Kolejnego dnia po śmierci Marcusa zostałem wyrzucony ze służby. 

           Miesiąc po śmierci przyjaciela złapali jego mordercę, który otrzymał zlecenie za niego. Mój przyjaciel miał informacje, które mogły pomóc w odnalezieniu zabójcy Kristel. Do dnia dzisiejszego nie schwytano nikogo. Sprawa została umorzona. Byłem wściekły, ale nie mogłem nic zrobić. Od jej śmierci minęło tyle lat, a ja dalej chciałbym wiedzieć kto stał za jej zabójstwem. 

           Miałem czterdzieści pięć lat, mieszkałem w domu Pain Rides. Magnus "Pain" James został prezesem klubu, kiedy Frost wyjechał ze swoją żoną do El Paso. Przez te lata Magnus się zmienił. Kiedy urodziła się córka Maggie, szef zrobił potajemne badania na potwierdzenie ojcostwa. Wyniki wskazywały, że Pain był ojcem. Na swój chory sposób dbał o nie, ale nigdy nie wrócił do Maggie. Hanna, córka Magnusa, po zabójstwie Maggie trafiła pod opiekę Alison Drake, kobiety, która pracowała w ośrodku dla ubogich dzieci. To ona przejęła opiekę nad małą i dość szybko wkroczyła w naszą rzeczywistość. Powodem tego był Sharp Brooks, który od samego początku stracił zdrowy rozsądek dla Alison. W momencie, kiedy dobrał się do jej cipki kompletnie przepadł. Najlepszym dowodem na to była historia z porwaniem Alison i Hanny, która miała miejsce pół roku temu. Wtedy Brooks szalał jak lew zamknięty w klatce. Był gotowy pozabijać wszystkich tych, którzy je porwali. Przeszłość jaka dogoniła Alison sprawiła, że porwanie mogło zakończyć się dla nich tragicznie. Na szczęście zdążyliśmy na czas. Później Alison i Sharp wyjechali z Orlando zabierając Hannę. Pain nie był gotowy na opiekę nad córką, dlatego Drake zabrała ją ze sobą. Miejsce ich pobytu zna tylko Magnus i Farah Flyn, przyjaciółka Alison.

- Chopper!- krzyknął Steel- W sobotę mamy kolejną imprezę. Pain kazał zabrać się za organizację.

- Taaaa, jak zawsze. Kolejne picie i masa łatwych dziwek- zaśmiałem się szyderczo.

- Jak zawsze bracie. Ta nowa panienka, Marry ma przyprowadzić kuzynkę, która przyjechała do miasta. Może Ci się spodoba?

- Wiesz, że ja nie jestem wybredny. Najważniejsze, żeby pozwalała mi na to co lubię i wtedy mogę się bawić. 

- Masz tyle lat i dalej lubisz taki seks?- dziwił się Steel.

- Cholera, a co jest ze mną nie tak, co? Mam najlepsze ciało w klubie. Zawartość tkanki tłuszczowej, osiem procent. Wy jakoś nie macie problemów z powodzeniem u panienek, a kilku z was przydałaby się dieta- szydziłem z Brada.

- Spieprzaj! Odwal się, co?

- Sam zacząłeś. 

- Nieważne. Zbieraj swój tyłek i jedziemy do miasta po zaopatrzenie. Chcę mieć to z głowy.

             Kilkanaście minut później jechaliśmy czarnym SUVem do miasta po zakupy. Temperatura, jak na styczeń, był dość wysoka. Zima w Orladno przynosiła wartości od osiemnastu do dwudziestu dwóch stopni. Tamtego dnia było dwadzieścia cztery kreski powyżej zera. Lubiłem, kiedy było ciepło, dlatego pogoda bardzo mi się podobała. Zmierzaliśmy w stronę parkingu pod centrum handlowym. Musieliśmy zrobić zakupy spożywcze i zaopatrzyć się w alkohol. Zaraz po wyjściu z auta rzuciła mi się w oczy rudowłosa kobieta. Bardzo przypominała mi Mayę, z Colorado Springs. Poznałem ją kiedy pojechaliśmy dowiedzieć się czegoś o Alison Drake. Maya była kelnerką w barze, gdzie jedliśmy lunch. Rudowłosa kobieta była jedną z najlepszych kobiet, które miałem w łóżku. Miała idealną figurę i co najważniejsze uwielbiała na prawdę ostry seks. W ciągu kilku sekund przypomniałem sobie tamten dzień.