Rozdział IX

27 3 0
                                    

W piątek zaraz po lekcjach całą paczką poszliśmy na umówiony wcześniej basen. Weronika czekała na nas na miejscu. Po załatwieniu formalności udaliśmy się do szatni. Każde z nas miało strój kąpielowy pod ubraniem, więc dosyć szybko się uwinęliśmy. Zostawiliśmy nasze rzeczy w szafkach i udaliśmy się na pływalnie. Musiałem przyznać, że dziewczyny prezentowały się wspaniale w swoich strojach. Ada postarała się bardzo i założyła strój dwuczęściowy. Zapewne chciała komuś zaimponować. Patrząc na mimikę Sebastiana ciężko było rozgryźć, czy jej się to udało. W sumie to zbytnio się na nim nie skupiałem. Moje oczy były zwrócone głównie w stronę Hugo. Wyglądał niezwykle uroczo w swoich kąpielówkach, niczym postać wyjęta z anime. Początkowo wykorzystaliśmy czas na basenie w granie w wodną siatkówkę. Było to całkiem zabawne. Staliśmy w kole i odbijaliśmy do siebie piłkę. Osoba, która jej nie odbiła musiała przepłynąć cały basen bez robienia przerwy w jak najkrótszym czasie. Niestety mój ukochany musiał przepłynąć go wiele razy. Nie był zbyt dobry w sportach. W tamtym momencie postanowiłem w najbliższym czasie to zmienić. Niedługo potem Weronika stwierdziła, iż ma ochotę przejść się do jacuzzi. Hugo poszedł z nią. Tego dnia wyjątkowo nie miałem ochoty na gorącą kąpiel, więc zostałem z Sebastianem i Adą. Zdecydowanie między tą dwójką coś było. Jakiś rodzaj chemii, lecz nie byłem pewien, w którą stronę to zmierzało. Zabranie ich na basen było częścią planu zeswatania tej dwójki. Chcąc ich zostawić na chwilę sam na sam udałem się trochę na bok. Pływałem w te i z powrotem. W pewnym momencie podeszła do nich jakaś dziewczyna i kompletnie zignorowała obecność Ady. Akurat byłem nieopodal, toteż mogłem zaobserwować całą sytuację i w razie czego wkroczyć. Dziewczyna ustała między dwójką moich przyjaciół. Stała przodem do Sebastiana, a tyłem do Ady, co irytowało moją przyjaciółkę. Nastolatka złapała się mojego przyjaciela. Dokładnie to owinęła się wokół jego ramienia.

-Hej, przystojniaku! Może zechciałbyś popływać trochę ze mną i moją przyjaciółką?-wskazała na dziewczynę w rogu basenu, która do nich pomachała.

-Jakbyś nie zauważyła, to przyszliśmy razem.

-Ach, tak? Ten przystojniak wygląda na znudzonego twoim towarzystwem.-spojrzała się na Sebastiana.-To jak? Idziesz?

Mój przyjaciel wyglądał na lekko zdegustowanego, ale wciąż nic nie odpowiadał i nawet się nie opierał, kiedy dziewczyna zaczęła go ciągnąć w stronę swojej towarzyszki. Miałem już zamiar wkroczyć, lecz powstrzymałem się widząc minę Ady. Gdyby jej wzrok potrafiłbym zabijać, tamta nastolatka byłaby już martwa. Moja przyjaciółka wcisnęła się między nich, po czym sama wtuliła się w ramię Sebastiana.

-To mój chłopak, więc zostaw go w spokoju! Za kogo się masz, że podbierasz dziewczynom chłopaków?! W prostytutkę się zabawiasz?! Nie widzisz, że on jest zdegustowany tobą?

-Że co?!

Obie dziewczyny wyglądały, jakby miały się zaraz pobić. Widziałem, iż mój przyjaciel nie reaguje i prawdopodobnie nie ma nawet zamiaru tego zrobić, sam udałem się jej rozdzielić. Jakimś cudem udało mi się załagodzić sytuację, zanim zaczęły szarpać się za włosy. Kiedy blondyna odeszła, odetchnąłem z ulgą. Wtedy Sebastian wybuchł śmiechem, a nasza dwójka spojrzała się na niego pytająco.

-Jesteś urocza, gdy jesteś zazdrosna.

-Wcale nie byłam zazdrosna. Po prostu chciałam cię uratować przed tymi plastikami. Nie musisz dziękować.

-Jesteś urocza.-podszedł do niej.-Więc teraz jestem twoim chłopakiem?-zapytał w specyficzny sposób.-Skoro jesteśmy parą, to chyba nie będziesz miała nic przeciwko...-podsunął się do niej i jedną swoją dłoń położył na jej policzku.-...jeśli cię pocałuje.

Jeden całusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz