BONUS

29 2 0
                                    

*HUGO*

Od naszego rozstania minęły już trzy miesiące. Ciężko mi było to znieść, ponieważ naprawdę pokochałem go. Ada zawsze była przy mnie i mnie wspierała. Pomagała mi się pozbierać. W końcu uznałem, że już się z niego wyleczyłem i moje uczucia przeminęły. Derek i ja wciąż pozostawaliśmy w przyjacielskich kontaktach. Widywaliśmy się codziennie, lecz nie rozmawialiśmy ze sobą zbyt często. Sztuczny spokój i równowagę przerwał jeden dzień. Był niby zwyczajny, ale od samego początku mi coś w nim nie grało. Miałem dziwne poczucie, że wydarzy się coś, co wszystko zmieni i miałem rację. W sobotnie popołudnie udałem się z moją kuzynką na zakupy. Chodziliśmy po centrum handlowym w poszukiwaniu promocji i okazji. Ada to uwielbiała. W pewnym momencie oboje zgłodnieliśmy i zatrzymaliśmy się w naleśnikarni. Po chwili dołączył do nas Sebastian. Wyglądał na lekko przybitego, więc moja kuzynka od razu wzięła się za pocieszanie go. Byli prześliczną parą. Uśmiechnąłem się patrząc na nich, po czym skierowałem swój wzrok w inną stronę. Szczęście w nieszczęściu zobaczyłem idącego w stronę jednego ze sklepów mojego byłego chłopaka. W jednej chwili przez głowę przeszły mi wszystkie wspomnienia z naszego jakże krótkiego związku. Byliśmy szczęśliwi razem... Szybko otrząsnąłem się z zamyślenia i spojrzałem w jego stronę. Stał i przyglądał się jednej wystawie. Miałem wielką ochotę do niego podejść i się z nim przywitać. Może wywiązałaby się z tego jakaś w miarę treściwa konwersacja. I wtedy stało się coś niespodziewanego. Podbiegła do niego Weronika. Dziewczyna wręczy rzuciła mu się na szyję, a on zakręcił nią trzymając ją w swoich ramionach. Mimowolnie po moim policzku spłynęła łza. Moje uczucia do niego przypomniały mi o sobie. Złamane serce zaczęło bić szybciej zadając mi w ten sposób dodatkowy ból. Dwójka moich przyjaciół po przywitaniu się ze sobą złapała się za ręce, po czym ruszyła przed siebie.

-Ziemia do Hugo!-zawołała Ada.-Na co się tak patrzysz?

-Czy Weronika i Derek się ze sobą spotkają?

Sebastian i Ada spojrzeli się na mnie, po czym wymienili się ze sobą porozumiewawczymi spojrzeniami. Zdecydowanie wiedzieli o tym od początku, ale ukrywali to przede mną w sekrecie, aby mnie nie zranić.

-Tak.-odpowiedział Sebastian.

-I oboje uważamy, że dla ciebie też nastała już pora na nowy związek.

-Dla mnie jest jeszcze za wcześnie...

-Kogo próbujesz oszukać? Cały czas mówisz, że już się z tym pogodziłeś, iż się rozstaliście, a tak naprawdę chowasz się po kątach i roisz sobie nadzieję, że on do ciebie wróci.-stwierdziła, Ada.

-Hugo, musisz zrozumieć, iż Derek już wybrał.

-Może macie rację.-westchnąłem.

-Umówiliśmy cię na randkę.-spojrzała się na mnie i uśmiechnęła się Ada.-Dzisiaj wieczorem.

-Tak bez mojej zgody?

-Gdybym się ciebie spytała, to byś się nie zgodził. Za dobrze cię znam.

-Znowu muszę przyznać ci rację.-westchnąłem po raz kolejny.-Znam go?

-Nie.-odpowiedział Sebastian.-Ale go poznasz. Sądzę, że do siebie pasujecie.

-Zaufaj nam. Jeśli ci się nie spodoba, zawsze możesz wyjść w trakcie. Jednak zalecałabym ci dać mu szansę.

-Postaram się.

Niedługo po tej rozmowie wróciliśmy do domu. Sebastian miał zostać u nas na noc. We trójkę siedzieliśmy w salonie i graliśmy w gry. Było dosyć wesoło. Godzinę przed moją randką moja kuzynka i jej chłopak pomogli mi się przygotować. Założyłem koszulę w kratkę i czarne dżinsy. Następnie uczesałem swoje niesforne włosy, po czym wyszedłem z mieszkania. Byłem sceptycznie nastawiony do randki w ciemno. Miałem nadzieję, że te chłopak nie okaże się jakimś dupkiem. Nie byłem pewien, czy jestem gotowy na takie spotkanie.

Jeden całusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz