Pov Clementine
O: Mam nadzieję, że potrawka z jelenia wam smakowała, bo będziemy ją jedli przez kilka następnych dni.
AJ: Powiem Ci Omar, że jest PYSZNA!
L: Jak zawsze!
Po skończonym posiłku posprzątaliśmy naczynia.
K: Nie wiem jak wy dzieciaki, ale ja już idę spać.
M: Co tak wcześnie? Byś został z nami porozmawiać.
K: Kiedy indziej. Ktoś musi dawać dobry przykład dzieciom. AJ, William na was też już pora.
AJ: No dobra... Clem mogę dziś nocować u Williego?
Spojrzałam na Kennego. On kiwną głową. Lubię jak czasami to Kenny podejmuje decyzję.
C: Oczywiście! Tylko ma być tam spokojnie! Bo jak zobaczę, że nie śpisz to...
W: To co?
L: Lepiej nie wiedzieć...
Dzieciaki się chyba trochę wystraszyły i pobiegły szybko w kierunku szkoły. Głuptasy.
O: Ja też już idę. Marlon pomóc ci też iść do siebie?
M: Nie, nie trzeba. Później sam pójdę.
O: Okej.
Spojrzałam się na Rubby wyglądała na padnietą.
J: Rubby jak chcesz to idź spać.
R: Nie no. Muszę jeszcze zajrzeć do Marlona nogi, do twojej ręki.
J: My damy sobie radę. Idź odpoczywaj.
R: Skoro tak mówisz... Aasim idziesz ze mną?
A: No mogę iść.
Po chwili zostałam ja, Juliette, Marlon, Vi i Louis. Siedzieliśmy tak w ciszy przez dłuższy czas.
L: To może zagramy w karty?
C: Tak jak gdy ja tutaj trafiłam w pierwszym dniu.
V: Tak!
J: Otóż nie chcę wam psuć zabawy, ale ja tu jestem więcej niż jeden dzień.
M: No i?
J: I nigdy nie grałam w karty.
V: Nigdy?
L: Nie żartuj!
J: Nigdy...
Juli spojrzała ponuro w duł.
C: To nic!
M: No właśnie. Zaraz ciebie nauczymy.
V: To w co gramy Lou?
L: W wojnę. Zasady takie same jakie były w przypadku Clem. Jak Juli wygra to zadaje pytanie, a jak ktoś z nas wygra wtedy to my zadamy pytanie. Zrozumiano?
J: Chyba...
Szybko wytłumaczyliśmy zasady gry. Juli szybko je zrozumiała. Zaczęła się gra.
Pierwsza runda
Wygrywa Clem
L: To teraz zadaj pytanie.
C: Cóż... Czym zajmowali się twoi rodzice?
J: No cóż. Tata pracował w wielkiej firmie, a mama była fryzjerką.
M: Interesujące.
Druga runda
CZYTASZ
Mimo przeciwności losu... CLOUIS [WSTRZYMANE]
FanfictionTo jest ciąg dalszy opowieści o Clem i Louisie. Ich droga do szczęścia nie jest usypana różami. Wręcz przeciwnie. Napotykają dużo przeciwności losu,ale jeszcze nigdy się nie poddali, bo mają siebie. To jest moja druga książka. Akcja rozpoczyna się w...