— 4 miesiące później —
— Tori, przyszła Chelsea! — krzyknęła moja mama z dołu, a ja przewróciłam oczami.
— Muszę już iść, Jazzy. Porozmawiamy później — powiedziałam, bawiąc się włosami. — Też cię kocham.
Odłożyłam telefon i udało mi się wstać z łóżka, by otworzyć drzwi. Bardzo szczęśliwa Chelsea Bridger stała na progu, lśniąc zupełnie jak choinka.
— Cześć, Chelsea. Jesteś trochę za wcześnie — mruknęłam i prawie przewróciłam się, gdy nagle wrzasnęła i mnie przytuliła, jakby nie widziała mnie od lat.
— Nie jestem za wcześnie! Mamy tyle do zrobienia! Mamy tylko pięć godzin na przygotowanie się! — pisnęła podekscytowana i pobiegła do mojego pokoju.
— Czuj się jak u siebie, Chels, nie krępuj się — wymamrotałam sarkastycznie do siebie i podążyłam za nią po schodach.
Oczywiście, nie powinnam narzekać. Chelsea była jedyną dziewczyną w mojej klasie chcącą przyjaźnić się z laską, która „zdradziła" Luke'a Brooksa, co było ogromnym szokiem, bo przecież była najpopularniejsza w całej szkole.
Poza tym, że czasami bywała trochę irytująca, to głęboko pod plastikowymi piersiami i makijażem, miała ogromne serce. Nie zrozumcie mnie źle, nie była nawet bliska Laurze i Jasmine, ale wciąż była lepsza niż nic.
Mówiąc o nich, Jasmine i Laura jako jedyne nadal utrzymywały ze mną kontakt. Chłopaki czasem wysłali jakiegoś maila, ale to nie było nic wielkiego, a ja naprawdę ich nie obwiniałam. Jednak przez ostatnie kilka miesięcy Luke milczał.
— Tori, chodź! — zawołała Chelsea, a ja wbiegłam na górę, wybijając sobie z głowy myśli o Luke'u.
W końcu on zapomniał o mnie.
Dlaczego ja miałabym nie zapominać o nim?
☁
— Więc Bryan powiedział „Nie pocałujesz mnie", a ja byłam jak „Nie, dopóki nie powiesz mi, co wydarzyło się z tą dziewczyną w klubie", a on był jak „To już przeszłość, skarbie", więc uderzyłam go w twarz i powiedziałam... — paplała Chelsea, a ja co jakiś czas kiwałam głową, chociaż nie miałam pojęcia, o czym mówi.
Gdy malowałam paznokcie, zerknęłam na moją sukienkę. Co rok w Wilborne Town High organizowana była wielka noworoczna impreza maskowa w ekstrawaganckim hotelu. Wszyscy goście musieli być ubrani formalnie i mieć maskę, którą można było zdjąć, dopiero gdy zacznie się Nowy Rok. Oczywiście, nigdy nie chodziłam na to głupie wydarzenie. Jaki był sens bycia otoczoną przez wszystkich idiotów z mojej szkoły, kiedy mogłam spędzić miły, relaksujący wieczór w zaciszu własnego domu?
Jednak Chelsea praktycznie zagroziła, że mnie zostawi, jeśli nie pójdę. A więc teraz robiłam sobie paznokcie i zaraz miałam czesać włosy.
Cudownie.
— Tori, nawet mnie nie słuchasz, prawda? — kontynuowała, a ja bezmyślnie kiwnęłam głową, wciąż nieświadoma jej słów.
Nagle poduszka przeleciała mi tuż przed twarzą, przez co lakier wylał się na mój nowy koc.
— Po co to było? — krzyknęłam, próbując uratować resztę kosmetyku.
— To za niesłuchanie o moim bardzo poważnym problemie. — Zmarszczyła gniewnie brwi, ale potem jej twarz złagodniała. — Powiedz mi, że nie myślisz o Luke'u.

CZYTASZ
CHEATING ━ LUKE BROOKS
FanfictionTori Madeline była typową siedemnastolatką. Luke Brooks był członkiem znanej na całym świecie grupy, The Janoskians. Ich całkowicie różne życia się spotkały. Nie, to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. To właściwie była to tylko nienawiść. Luke...