Lietpol

Eghhh

Miał być dziś rozdział
Ale
Niespodzianka!
Nie ma ;-;
A to przez to że wstałam o 3 po to żeby o 4:45 być z harcerzami... Kto oglądał zbliżenia ten wie ;*

W sumie zdałam sobie sprawę że kocham pomagać ludziom na Wattpadzie a na razie pomogłam tylko trzem osobą, i to na innym koncie xD

[*] ←Dla wszystkich poległych podczas 1 września 1939 roku, oraz podczas całej wojny...
Bo dziś 80 rocznica rozpoczęcia wojny...

W sumie to mogę wam opowiedzieć kilka historii których się dowiedziałam dziś o mojej rodzince ;-;

Mam dwie ciocie mniej więcej w wieku Królowej Elżbiety...
Ciocia Dzidzia (taaaak, mówimy tak na nią bo jest częściowo sparaliżowana i nawet nie znam jej imieniaaaaaa ;^;) miała 12 lat kiedy wojna się zaczęła.
Razem z ciocią Nusią(haha Znowu nie znam imienia) przyjmowały osoby z AK, a ciocia Dzidzia nawet sama była w tej organizacji (to są siostry mojego pradziadka). W dodatku na oczach tej pierwszej rozstrzelano jej chłopaka, ja to załamania dostałam jak mama mi opowiadała.

Moja prababcia, od dwóch lat świętej pamięci, miała sześć lat kiedy się wojna zaczęła. Jej matka, jak zobaczyła wojska (które zwyciężyły) wystraszyła się i popełniła samobójstwo. Prababcia miała wtedy osiem lat i musiała zajmować się młodszym rodzeństwem, bo ojca zabili. I to niby brzmi jak jakieś coś z książki, ale to było na serio.

I jeszcze mój wujek był zesłany na Syberię...

Pradziadek od strony taty został  zesłany do tymczasowego obozu pracy, następnie do obozu zagłady, i następnego aż słuch po nim zaginął. Mam przebłyski tego, jak jako dziecko jeździłam po obozach zagłady. Niedawno dopiero tata mi wyjaśnił że jeździł po wszystkich obozach i szukał grobu swojego dziadka. Tylko w Auschwitz jeszcze nie był... -_-
↑Tego dowiedziałam się w tym roku

Sorka że tak się rozpisuję xD
Ale to tak dla tych którzy zginęli...
I ogółem dla wszystkich...

Jak macie jakieś pytanka to piszcie→
Co kolwiek xD bo mi nudno

Mam niby napisane dwa rozdziały no ale cóż~
Jam jest leń

Ciao~