Dzień 3 (cz. trzecia)

835 61 5
                                    

Akcja rozdziału dzieje się w tym samym czasie w którym nasi główni bohaterowie znajdują się w domu, tylko w szkole, a ja jestem mistrzem didaskalii :P

Nauczycielka, zdaniem uczniów najsurowsza i najbardziej złośliwa,weszła do sali, za nią kroczyło trzech uczniów. Jeden wesoło uśmiechający się do wszystkich (szczególnie dziewczyn), drugi wyprostowany z poważną miną, widocznie zaniepokojony i zestresowany. Natomiast trzeci wydawał się być spokojny i opanowany, mimo wszystko swój łebuzerski uśmiech posyłał każdemu kogo zobaczył.
-Dobrze. Mamy nowych uczniów z wymiany szkolnej. Proszę przedstawcie się, byle szybko i zwięźle!-spojrzała na nich znad okularów groźnym wzrokiem i usiadła za biurkiem wyjmując dziennik.-No już-kiwnęła głową.
-Mi chiamo Feliciano Vargas! Vengo dall'Italia e-
-Już starczy. Następny-mruknęła nauczycielka znad kartek dziennika. Wyższy z dwóch westchnął, gdy chciał już zabrać głos drugi szturhnął go lekko i zaczął mówić.
- Ich bin...-kobieta spojrzała na niego wzrokiem Bazyliszka.
-W tej sali proszę nie używać tego plugawego języka-syknęła.
-Nazywam się Gilbert Beilshmidt a to mój brat Ludwik. Jak już się pewnie domyśliliście pochodzę z Niemiec. I mój brat również!-Ludwik spojrzał na brata że zdziwieniem. Nie przypominał sobię by Gilbert kiedykolwiek uczył się Polskiego. Albinos z pewnym siebie wyrazem twarzy chciał mówić dalej ale kobieta uciszyła go. Po 45 minutach lekcji Ludwik miał wpisane trzy uwagi za takie głupoty jak jedno niemieckie słowo czy źle przepisane zdanie. Chłopak usiadł zrezygnowany na kanapie na holu obok niego usiadł Vargas a chwilę później pojawił się również Japonia.
-I jak?-mruknął Niemcy patrząc na przyjaciela.
-Cóż... Przyjęli mnie dość dobrze. Szczególnie wtedy, gdy dodałem że piszę mangi. Nie wiedziałem że ktoś jeszcze może wiedzieć co to yaoi...-chłopak westchnął i dodał nieco ciszej-ledwo im uciekłem.
-Vee~! To straszne J... Kiku!-Feliciano objął Japończyka na co ten tylko lekko się uśmiechnął i dość wyraźnie zarumienił.
_________________________________________
Pierwszy chyba rozdział wstawiony dwa dni po poprzednim (':
Podobno weszła Acta2, więc masakra.
Następnego rozdziału nie spodziewajcie się zbyt szybko bo ten i tak był pisany na lekcji. 😎

LietpolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz