Rozdział 27

499 12 0
                                    

W końcu nastał dzień w którym uczniowie zaczynali zajęcia akurat z profesorem Lupinem. Temat lekcji był niezwykle interesujący bowiem były nim boginy. Były one stworzeniami, które przybierały postać najgorszego lęku swojego przeciwnika, a jedyną bronią przeciw niemu był śmiech, zatem nauczyciel nakazał im wyobrażenie sobie czegoś co śmieszy uczniów i przemienienie w to stworzenia. Jako pierwszy był Neville, którego najbardziej przerażał ojciec jego koleżanki - Alicji Snape. Za pomocą zaklęcia przebrał go w ubrania swojej babci, co wywołało na sali salwę śmiechu. Ron z kolei ujrzał przed sobą ogromnego pająka, który przyjaciołom dobitnie przypominał spotkanego w zeszłym roku Aragoga. Chłopak wyczarował mu wrotki na których zaczął się ślizgać. Niektórzy swoim strachem zmienili bogina w złowrogiego klauna czy węża. W końcu nastała kolej młodego Pottera, lecz wtedy stało się coś czego raczej nikt się nie spodziewał. Oczom wszystkich ukazał się dementor. Nauczyciel obronny przed czarną magią nie dał dla ucznia samemu go pokonać i rzucił się, aby go zasłonić. Stwór w pelerynie przemienił się w obraz ukazujący księżyc w pełnie, który po chwili został zmieniony w balonik i wleciał z powrotem do szafy w której początkowo był trzymany. Profesor postanowił, iż na ten dzień zakończą ćwiczenia i skończą zajęcia, więc wszyscy się rozeszli.



Jakiś czas później zaczął zbliżać się czas długo wyczekiwanej przez wszystkich wycieczki do Hogsmadge na którą niestety Ali i Harry mieli nie pojechać z powodu braku zgody opiekunów. W czasie gdy mury szkoły opuściła większość uczniów i nauczycieli, Alicja poszła się pouczyć, zaś Harry udał się na rozmowę z profesorem Lupinem z którym rozmawiali na temat tego jaką postać przybrał bogin Harry'ego, a także dodatkowych zajęć dla młodego Pottera, które miały pomóc mu w walce z jego największym lękiem.

***

Kolejne dni mijały, a fakt, że Syriusz Black w dalszym ciągu nie został złapany okropnie niepokoił cały magiczny świat. Pewnego dnia kiedy grupa przyjaciół wracała do swojego dormitorium, utknęli oni w korku na schodach. Od Neville'a dowiedzieli się, że gruba dama zniknęła. Zaczęto jej poszukiwać. W końcu znalazła się na innym obrazie. Oznajmiła iż wszystko to uczynił sam zbiegły przestępca. Nakazano przeszukanie terenu Hogwartu w nadziei, iż jeszcze znajdą zbiega, więc kazano położyć wszystkich uczniów w jednej sali w celu zapewnienia bezpieczeństwa.


Wybaczcie, że rozdział jest tak krótki. To jeden właśnie z tych przejściowych. Postaram się, aby kolejne były dłuższe.

Córka Snape'a- pierwotna wersjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz