Sol

1.7K 125 15
                                    

Jesteś moim słońcem.

Gdy ostry, lodowaty deszcz przenika me ciało, a wiatr rzuca mną z miejsca w miejsce, Ty przeganiasz chmury i chronisz mnie w swoim ciepłym uścisku.

Jesteś moim słońcem.

Kiedy słyszę na swój temat oszczerstwa i drwiny, a ludzie nie szczędzą mi krzywych spojrzeń, Ty swoim lodowatym, a jednak czułym spojrzeniem dodajesz mi otuchy.

Jesteś moim słońcem.

Kiedy płaczę, Ty ocierasz swymi szorstkimi palcami łzy z moich policzków, po czym wplatasz je w me loki, co daje więcej niż tysiąc słów.

Jesteś moim słońcem.

Podczas kłótni z naszych ust wylewają się cierpkie słowa, jednak oboje wiemy, że to przemawia złość i duma, a nie nasze serca. Wtedy ty chwytasz mnie za dłonie i szepczesz cicho: "kocham Cię", a niesforna brązowa grzywa przykrywa twą zatroskaną twarz.

Jesteś moim słońcem.

W czasie ciemnych, pustych dni pojawiasz się i rozświetlasz mi życie po prostu będąc obok mnie - z Twoim poplamionym od atramentu płaszczu, krzywo związanej chustce, rozwichrzonym włosem, głębokim głosem oraz lodowato-ciepłymi oczami.

Zaiste, Adamie, jesteś moim słońcem.

[Słowackiewicz One-Shots]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz