XIII

1.2K 24 0
                                    

Och Nathanielu, dlaczego musisz być TYM? Przecież jesteś taki wspaniały... Byłeś naprawdę niezłym facetem...

- Kto tam tak długo siedzi?! Wynocha stamtąd! Za chwilę zamykamy! - usłyszałem głos jakiegoś mężczyzny.

Kiedy lekko otworzyłem oczy, musiałem złapać się za głowę. Strasznie mi pulsowała, a oczy musiałem mrużyć, ponieważ światło strasznie mnie oślepiało.

- Z-za chwile w-wychodzę - wymamrotałem, po czym usłyszałem oddalające się kroki mężczyzny i ciche przekleństwa pod nosem.

Po minucie ból głowy w końcu choć w jakimś stopniu ustąpił, więc mogłem się obeznać w sytuacji i tu czekała mnie wielka niespodzianka.

Znajdowałem się w kabinie całkowicie nagi. Bez ubrań, skarpet, ani nawet butów. Jedyną częścią ubioru był krawat zawiązany wokół mojej szyi. Powolnym i chwiejnym ruchem podniosłem się z deski i koło klozetu zauważyłem moją kartę, telefon, papierosy oraz jakąś kartkę. Podniosłem papier i zauważyłem, że na drugiej stronie jest coś napisane.

„Skończ z tym, albo masz przejebane"

Przeczytałem to, co jest na niej napisane z trzy razy i dalej nie rozumiałem o co chodzi. Rozejrzałem się po całej kabinie i po moich ubraniach nie było ani śladu. Znalazłem jedynie cudze bokserki, najwyraźniej nie miałem wyjścia. Jeszcze przed ich założeniem wychyliłem się zza drzwi, by zobaczyć, czy może tam ich nie ma. Niestety nie było.

Założyłem, to co miałem, rozwiązałem krawat i po tym, jak podniosłem wszystkie moje rzeczy, wyszedłem z łazienki. Można powiedzieć, że nawet wybiegłem.

Od razu minąłem próg klubu, przy którym nie było już ochroniarzy i wbiegłem do pustej windy. Po zamknięciu drzwi odblokowałem telefon w celu sprawdzenia godziny. 8.02. Co ja tutaj właściwie robiłem?

Mając już odblokowany telefon, wybrałem numer Ethana, który odebrał po 2 sygnałach.

- H-halo? - usłyszałem zaspany niski głos chłopaka.

- Ethan słuchaj, kurwa. Czemu ja byłem w klubie i z kim? - spojrzałem na swoje stopy, na których zauważyłem coś niepokojącego. Znajdował się na nich ślad czerwonej szminki. Podniósłszy stopę, by się jej bardziej przyjrzeć, zauważyłem więcej mniej wyraźnych znaków na łydce i udzie prowadzące prosto do mojego...

- Czekaj, najpierw mów co się stało - odchyliłem trochę szare bokserki i zobaczyłem, że mój penis również jest cały w znakach pozostawionych czerwoną szminką.

- No właśnie nie wiem. Kuźwa jedyne co pamiętam to to, że Gregory odwiózł mnie pod szkołę i się na dzisiaj umówiliśmy. To wszystko - nacisnąłem przycisk, by winda zjechała na parter, po czym w końcu się ruszyła. - A wiesz co jest najlepsze? Obudziłem się kurwa nagi w męskim kiblu zacałowany czerwoną szminką, a teraz stoję w windzie w samych bokserkach!

- Dobra resztę mi powiesz jak przyjadę. Za 3 minuty będę - po tym się rozłączył, a ja musiałem choć trochę przypomnieć wczorajszy dzień. Sprawdziłem listę połączeń i zobaczyłem, że rozmawiałem z Katriną...

Wyszedłem z budynku i od razu zobaczyłem dobrze mi znane czarne bmw. Otworzyłem drzwi i za chwilę wsiadłem. Kiedy usadowiłem się na siedzeniu chłopak od razu wpił się w moje usta łapiąc mój policzek lewą dłonią. Początkowo się zdziwiłem, ale po chwili zamknąłem oczy i oddałem pocałunek, który stawał się coraz bardziej namiętny.

Szybkim ruchem przeskoczyłem na kolana Ethana. Ten od razu lewą dłoń położył na moim udzie, a prawą masował mojego penisa w pełnej erekcji. Ten chłopak doprowadzał mnie do cholernego szału. Kiedy zszedł z pocałunkami na szyję, z problemami się odezwałem:

Special Offer | *zawiera sceny erotyczne*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz