III

3K 33 2
                                    

- Śniadanie - obudził mnie niski głos Ethana. Otworzyłem oczy i uśmiechnąłem się na widok nagiego chłopaka, z którym spędziłem wczoraj jedną z najlepszych nocy w życiu, trzymającego tacę pełną jedzenia.

- Ooo, nie musiałeś. Mogłeś po prostu mnie obudzić. Wy z Paulem tak sobie nago chodzicie razem po domu, czy po prostu mu to nie przeszkadza? - pytam się siadając i biorąc tacę z jego rąk.

- Paul nie wrócił na noc.

- Co? Serio? Przecież on nie był jednym z tych, którzy spędzają każdą noc u innej dziewczyny.

- No można tak powiedzieć, ale jednak nie znasz go do końca, tak jak powinieneś...

- To znaczy? - powiedziałem, jak zorientowałem się, że skończył wypowiedź.

- Nieważne, smacznego, b y k u - powiedział mrugnąwszy okiem i podkreślając słowo „byku" , przez co rzuciłem w niego poduszką. Po wykonanej czynności cała taca się poruszyła, lecz nic nie się nie przewróciło.

Ethan zauważając, że zaczynam jeść, obchodzi łóżko i kładzie się koło mnie, układając głowę na moim ramieniu.

- Wiesz, że nie szukam związku, prawda? - w końcu się odezwałem z pełnymi ustami.

- Ja również, stary. Uznałem, że moglibyśmy być wspaniałymi przyjaciółmi z bonusem - odparł.

- Fantastyczny pomysł - powiedziałem całując bujne włosy Ethana.

- Daj w usta - spełniłem jego prośbę i go pocałowałem.

- W sumie, która godzina? - spytałem przypomniawszy sobie, że w sumie mam dzisiaj szkołę.

- Poczekaj... 10.30.

- Kuźwaaa! Miałem dzisiaj na 9.30! - wykrzyczałem, po czym szybko zjadłem resztę, odłożyłem tacę i wstałem, by zacząć się ubierać.

- Nie możesz dzisiaj sobie wolnego zrobić? Znowu mam na ciebie taką ochotę...

- Niestety nie mogę. Muszę lecieć, może wieczorkiem coś się załatwi - powiedziałem podnosząc z ziemi bokserki szybko je zakładając.

- Może coś małego?... - powiedział słodkim głosem pokazując gestem, że mam mu zrobić loda.

- No dobra... - zgodziłem się, po czym kazałem mu rozłożyć nogi, a ja sam przyklękłem pomiędzy nimi.

Nachyliłem się do niego i zacząłem go namiętnie całować, przy czym masowałem jego wielkość. Gdy jego kutas już stał w pełnej okazałości, wziąłem go do ust, lecz tym razem pomagałem sobie dłonią przesuwając nią u podstawy jego wielkości w górę i w dół.

- Mmm, polepszyłeś się w tym, od wczoraj - powiedział głośno stękając na końcu wypowiedzi.

By pokazać mu, że tak jest zacząłem lekko masować żołądź jego penisa sprawiając mu przy tym wiele przyjemności. Wiem, że to było niezłe zagranie, ponieważ dwie sekundy po tym jego nasienie znalazło się w moich ustach, lecz zamiast go przełykać podzieliłem się nim z Ethanem gorącym pocałunkiem.

- Dobry chłopiec, teraz możesz lecieć - powiedział Ethan klepiąc mnie po ramieniu.

- Dziękuję za pozwolenie, t a t o - powiedziałem lekko się śmiejąc.

Prędko po tym się ubrałem i wybiegłem z domu prosto do szkoły.

- Może cię podwieźć?! Będzie o wiele szybciej! - krzyknął z balkonu nagi Ethan nieudolnie zakrywając swojego penisa jedną dłonią.

Special Offer | *zawiera sceny erotyczne*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz