✅1

17K 365 5
                                    

Pov. Olivia

Dopijam moją pierwszą kawę, na  dyżurze. To już trzy lata  jak pracuje tutaj jako chirurg.
Klinika znajduje się po drugiej stronie miasta najdalej jak tylko można od mojego domu...
A raczej od miejsca mojego horroru.
-Hello lala! - do pokoju wchodzi Isabel, i z impetem siada obok mnie. - Mówię Ci wczoraj spędziłam noc z przystojniakiem  normalnie jak  z magazynu jakiegoś kurwa, ty też powinnaś a nie żyjesz w celibacie. Kobieto nie trać czasu, trzeba się rozmnażać.. 
Ona znowu swoje. No tak moja koleżanka, nie żyje w celibacie około trzech razy w tygodniu sypia z jakimiś facetami.
-Daj mi spokój!
-Doktor Selon? - do pokoju wybiega pielęgniarka. - jest Pani proszona na SOR do jakiegoś mężczyzny.
-Widzisz nie da się tu myśleć o facetach, tu jest praca.
Mówię do mojej koleżanki, wstając i biorąc stetoskop.
-Wiesz co, jesteś nudziarą,!
Wychodzę z pokoju i w drodze do windy mijam kilka pielęgniarek i lekarzy, codziennie przemierzając ten korytarz mam wrażenie że jest inny.
W windzie spotykam Luisa, kolegę że specjalizacji który jednak został kardiologiem..
-Helllo.
Ilustruje mnie wzrokiem
-Czy ty masz w szafie tylko ciemne rzeczy? Zawsze jesteś ubrana na czarno co jest Liv?
To prawda, często chodzę w czarnych rzeczach ale nie zawsze.
-Nic po prostu lubię czarny, daj spokój, ciężki dyżur?
Spoglądam mu w jego piękne oliwkowe oczy niegdyś pełne blasku teraz jakby wypalone.
-Ach daj spokój, mogłem zostać farmaceutą, wszystko przez ojca bo chciałem mu udowodnić że jestem dobry i co z tego wyszło że zapiepszam od świtu do nocy.Ostatnio rozstałem się z Wiolet bo nie mam dla niej czasu. Kurwa a skąd  mam go wziąć?
-Nikt nie powiedział że będzie lekko.
Na szczęście wina zatrzmuje się i muszę z niej wysiąść pozostawiając Luisa samego.
Idę prosto do wzkazanego przez pielęgniarek łóżka młodego mężczyzny.
-Dobry wieczór doktor Olivia Selon.
Biorę do ręki, kartę?
-Olivia? To ty?
Dopiero teraz orientuje się ze to Felix Daspro, syn kolegi mojego ojca, mój rówieśnik z liceum. Fack przecież on może przekazać moim rodzicą że tu jestem a oni nie mogą się dowiedzieć że mieszkam i pracuje w mieście.
-Nie pewnie pomylił mnie pan z kimś! Wróćmy do rzeczywistości, co się dzieje co pana boli, czy jest Pan na coś uczulony? Jak rozciął sobie Pan łuk brwiowy?
Zamienia się w robota pracy taki mi jest najlepiej i najwygodniej.
-Oliv nie wygłupiaj się to ty,Twoi dziadkowie cię szukają! Czemu uciekła co się stało na tamtej kolonii? Wszyscy myślą że nie żyjesz, że się utopiłas. Olivia, co ty robisz...
-Pomylił mnie Pan z kimś-rozglądam się i widzę Bena-Ben mógłbyś zająć się Panem? Ja muszę iść na chirurgie ?
Ben zbliża się do mnie z uśmiechem, od dawna wiem że podkochuje się we mnie.
-Jasne Liv idź!
Jednak Felix łapie mnie za łokieć.
-Szukają cię, muszę im powiedzieć.
Dreszcz przebieg a moje ciało,  oni nie mogą się dowiedzieć.
-Felix proszę nie tylko im nie mów!
Patrzy na mnie.
-Czemu.?
-Oni nie mogą wiedzieć!
Wyszarpuje rękę z jego uścisku i z łzami Wybiegam z SOR.
Przeszłość mnie dopada.

Witam!
Jak widzicie zaczynam pisać coś nowego, postaram się aby rozdziały pojawiały się raz na półtora tygodnia.
W przeciągu dwóch tygodni dodam Epilog do opowiadania o Emi i Masonie (chociaż  chętnie nie zrobiła bym tego nigdy bo zakochałam się w nich)(szczególnie w Agness) 😂❤️
Mam nadzieję że spodoba wam się i od czasu do czasu ochrzanicie mnie za głupotę bohaterów😂😂😂😂
Pozdrawiam... 😜

Fallen love(ZAKOŃCZONA) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz