Prolog✅

19.3K 346 11
                                    

Pov. Olivia

10 lat wcześniej

-Ty dziwko jak mogłaś?? Zniszczyłaś dobre imię naszej rodziny,. Co teraz?
Moja matka stała nade mną i krzyczała a moja siostra opierała się o framuge drzwi z uśmiechem na twarzy.
Mojego ojca jak zwykle nie było, ale może to i lepiej, jakoś nigdy za bardzo go nie interesowałam chociaż twierdzi że jestem jego oczkiem w głowie. .
-Czemu teraz kurwa milczysz? Co ty sobie wyobrażasz że będziemy wychowywać to coś?
Matka chodzi wokół mnie, z furią w oczach.
-Ale jaja-czuje siarczyste uderzenie w twarz.
-Nie przerywa mi! Trochę szacunku! Jestem twoją matką!! Chociaż wolałabym cię wogóle nie urodzić gdybym wiedziała że tak będziesz! Niewdzięcznico!Najpierw nas okradasz, okłamujesz i zwalasz na siostrę a teraz co? Will mógł cię zabić dla naszego bezpieczeństwa. Ale dziś jak się dowie co zrobiłaś to..
Nie kończy bo do pokoju wchodzi Flona nasza gosposia.
-Przepraszam ale ktoś do pani.
Moja matka przybiera uśmiech idealnej mamy i wychodzi sycząc w moją stronę.
-Twoje życie w tym domu długo nie potrwa..

Moja siostra uśmiecha się.
-Dziwka!

Zostaje sama zupełnie sama wszyscy mnie zostawili. Postanawiam iść do pokoju mojej babci.
-Wnusiu?
Zamykam drzwi i ląduje u jej stóp z głową na jej kolanach, zanosząc się płaczem nigdy nie powiedziałam  jej o tym co mi robi Will.

O równej dwudziestej do mojego pokoju wpada znów wój
-Ty dziwko nie dość że się póściłaś to jeszcze zabrałaś matce ukochany naszyjnik! - podchodzi do mnie i łapie za szyję-mów do cholerny gdzie on jest bo inaczej nie ręcze za siebie!
-A alll-próbuje wyksztsić - tooo nniiieeee
-Nie ty? A kto kurwa?
Jeszcze mocniej zaciska ręke na mojej szyj, czuję jak kopie mnie w brzuch.
Nie proszę tylko nie to...
-Zostaw! Jeszcze zabijesz ją i zatrzymaj cię! - słyszę głos mojej matki -Masz godzinę i ma cie tu nie być! Od tej chwili mam tylko jedno dziecko A ty jesteś najgorszym co nas w życiu spotkało.
..

Sam znowu wygrała.
Jak zawsze..
Ledwo co wstaje, strasznie boli mnie brzuch, zabieram kilka moich rzeczy i opuszczam to miejsce, na korytarzu spotykam siostrę.
-Nareszczie nawet nie wiesz ile na to czekałam.
Schodzę po dwóch schodach i czuję jak ktoś mnie pcha przez co tracę równowagę i spadam.

Ochroniarz pracujący u mojego ojca pomaga mi wstać i patrza się na mnie ze współczuciem, wie jaka jest moja siostra i do czego jest zdolna. Wręcz mi sto dolców A kiedy próbuje mu je oddać zacisam moja rękę w której jest banknot.
-Przyda Ci się młoda! Weź i dbaj o siebie.
Z oczu lecą mi łzy jest dla mnie milszy niż rodzina, nawet nie pożegnałam się z babcią....

Jest zima więc, idę na przystanek. Starsza pani zatrzymuje się obok mnie i uśmiecha .
-Chodź dziecko bo zmarznierz.
Podchodz bliżej i przytula mnie.
-Czemu pani jest taka miła?
-Miła? Kochanie jest minus dziesięć a ty siedzisz sama na przystanku chodź do mnie, mam pokój zostaniesz u mnie nie pozwolę Ci tu siedzieć.
Chwyta mnie za rękę i razem idziemy w stronę kamienicy.
W jej domu który składa się z dwóch pięknych pokoi umalowanych na beżowo i kuchni, siadamy przy stole a kobieta podaję mi kubek.Dotykam brzucha który boli coraz bardziej.
-Co się dzieje kochanie?
-Bardzo boli mnie brzuch, booo jjaa..
Boję się jej powiedzieć prawdy.
-Jesteś w ciąży to dlatego, byłaś na dworze..
-Taakk
Mówiąc czuje jakąś wodę na moich noga i patrzę na moje spodnie, są całe czerwone..
Nie.

Straciłam je.

Straciłam jedyne co mi po nim zostało...

Kobieta podchodzi i przytula mnie, to wina mojej matki..

Fallen love(ZAKOŃCZONA) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz