Pov. Olivia
-Jutro kolacja! - Nathan patrzył na swoje palce, wyginałam je we wszystkie strony.
Siedział obok mnie. Bardzo blisko.
-Po co?-zapytałam mojego przyszłego męża. Boże jak to brzmi.
-Będą na niej twoi rodzice, chyba Sam i wój..
Sam i wój, wzdrygam się na to sformułowanie ten dupek chciał mnie zgwałcic w moim pokoju.
Sam i Nathan, Nathan to miłość jej życia..
-Jutro pojedziesz z moją mamą do sklepu po odpowiednią sukienkę. Pozatym po jutrze pojawimy się w firmie razem.! Żeby uwierzyli w nasz związek. Rozumiesz?
-Tak! - spoglądam na swoje nogi, no tak w końcu jestem tylko w koszulce i majtkach, obok siedzi facet.
Olivia ty idiotko!
-Po lewo jet łazienka ogarnij się, zejdź za 20 minut na kolacje.
-Kolacje?
-Tak jest dziewientnasta moja droga, później poważnie porozmawiamy, musisz mi coś wyjaśnić.
Nagle zaczyna dzwonić jego telefon, odbiera go i wychodzi.
Zostaje sama, wstaje czuje lekki ból w miejscu gdzie była kula.
Mój cały brzuch jest zaczerwieniony, jedyna rzeczą która robiła moja matka to próba wymiany opatrunku. Raz nawet przy ojcu to zrobiła,wstaje i kieruje się do łazienki, jest tutaj wanna, to dobrze będę mogą się rozluźnić.
Rozbieram się z ubrań, nalewam ciepłej wody i męskiego płynu jedynego który to jest.
Po kąpieli wychodzę w ręczniku,zakładam bieliznę i bluzę, kładę się na łóżku i dotykam piekacego brzucha, mam wrażenie że coś jest nie tak. Po chwili chyba zasypiamPov. Nathan
Właśnie skończyłem papierową robotę, wchodzę do domu. Moja matka je kolacje sama, no tak Olivia nie zeszła.
-Synku! Chodź zjesz że mną.
-Olivi nie ma?
-Nie wiem, niech odpocznie. Daj jej spokój!
Siadam am obok matki, i biorę się za jedzenie.
-Synku, martwi mnie fakt że znalazłeś Liv na tych schodach. Musisz powiedzieć o tym Hugo.
Przerywa jedzenie.
-Nie rozmawiałem o tym jeszcze z Olivią, ale też mi się to nie podoba, pozatym jej wój jest jakiś dziwny, dziwnie na nią pztrzy.
-Will zawsze był dziwny, zresztą Iren nie jest lepsza.
-Porozmawiam z Olivią o tym. Obiecuję!
Matką dotyka mojej dłoni.
-Synku mama nadziej eze będziecie szczęśliwi, i że w przyszłości doczekam się wnuków.
-Mammoa!
-No co to Marzenie kożdej kobiety w moim wieku.
-Dziękuję! Pójdę do Olivki.Mój ojciec chce abym prowadził firmę.
Matką chce wnuka,
Babcia pyta o prawnuków.
A co na to Olivia.
Boże.. Miesiąc temu siedziałam w klubie pewny że nigdy nie wezmę ślubu a teraz? Za niecałe 5 dni będę miał żonę.
IroniaOtwieram drzwi od pokoju, który oświetla lampka nocna, Olivia śpi w bluzie okrecona w koc.
Nie ma co ale jest piękną kobietą to lepiej niż żeby była paszczurem. Uśmiecham się do sobie i idę do łazienki, Zrzucam z siebie ubrania i wchodzę do wanny. Po kąpieli zakładam ręcznik na biodra i wychodzę z łazienki.
Biorę z szafy bokserki i je zakładam. Następnie podchodzę do łóżka i chwytam Oli na ręce bo śpi na kołdrze i kładę delikatnie po prawej stronie łóżka. Gasze lampkę i kładę się obok niej, Olivia pachnie moim szamponem, wydaje mi się że powinna pachnieć moja wodą kolońską.
Ale skoro pachnie moim szamponem to też lepiej wiadomo do kogo należy.Pov. Olivia
Przymierzam już dwie godziny sukienki na kolacje każda jest taka nijaka. Frances twierdzi że musi znalezdz taka jedyna wyjątkową, odpowiednia tylko dla jej syniwej. Musi wyglądać jak bogini.
Cytuję słowa mojej przyszłej teściowej.
-Chyba mam coś wyjątkowego tylko dla ciebie!
Młodaekspedientka uśmiecha się do nas.
-Nie można było wcześniej.?Pov.Nathan
Jest po szóstej kolacja za półtorej godziny.
Olivia i moja matka wróciła jakieś czas temu, teraz ubiera się w pokoju a ja czekam na korytarzu.
-Nathan? - Olivia wychyla głaow zza drzwi. - Pomożesz mi zapiąć sukienkę?
-Taaa jasne, chodź tutaj!
Wychodzi zza drzwi...
Kurwa jak ona wygląda..Nie ze wygląda źle bo wygląda jak milion dolarów.
Nie wygląda jak jej siostra dziwka. Staje do mnie plecami, chwytam za suwak i powoli zasuwam jej zamek. Odwrac się i patrzy na mnie.
-Dziekuje.
Patrzę na jej usta.
-Yyyy - Tak debilu Yyyy to zdanie mam ochotę walnąć się o ścianę..
-Chodź czekają na nas!
Chwytam ja za nadgarstek i kieruje się do schodów. -Mówiłam że wygląda jak bogini! - Maja matka stoi w towarzystwie mojego ojca i brata.
-Ffiiiuufffuh! - zaraz palne w łeb tego debila, za te jego pieprzone gwiazdy.
Stajemy obok nich ojciec podchodzi DO Liv i całuję.
-Wyglądasz ślicznie!
Na policzkach pojawiają się rumieńce.
-Dziekuje!
Od wracamy się na dźwięk dzwonka do drzwi, matka z ojcem ruszają przywitać gości.
Olivia staje między mną i Gabem, w pomieszczeniu pojawia się matka z Sam i Iren, zaraz za nimi wchódzi Will, Liv cofa się widząc wója.
-Córeczko!
Iren podchodzi do Liv i przytula ja, Sam nie zwraca uwagi na siostrę. Patrzy na mnie, tylko jej ojciec wita córkę tak jak powinien to zrobić ojciec. Ostatni jest Will,podaje mi rękę, następnie przytula Olivie, widzę że jest spięta .
-Zapłacisz za to! - Szepcze jej do ucha, chcąc aby nikt niu usłuszał ale stoie za blisko. Spoglądam na nią w widzę panikę w oczach. Delikatnie przyciąga ja do siebie, zwracając uwagę wszystkich i całuję w głowę.
-Zapraszam na kolacje!Po kolacji i wychwalkach Sam, wlewam sobie Burbona do szklanki, Olivia boi się wója, niepokoi mnie to. Nasi ojcowie poszli gdzieś razem a matki siedzą na tarasie, Olivia poszła do toalety, patrzę na zegarek nie ma jej już 20 minut. Postanawiam iść na górę wchodząc mijam brata.
-Wiesz co stary?
-Cooo?
-Fajna będę miał bratową!
-Serio tylko to mi chcesz powiedzieć?
-No nie, - mówi ciszej-Ona boi się Willa!
-Wiem.
-Co wiesz Nathan?
Hugo i ojciec idą do nas.
-Nic, tak dobie rozmawiamy.
-Gdzie Olivia-zwraca sir do mnie Hugo
Właśnie sobie przypominam o tym gdzie znalazłem Liv.
-Hugo bo ostatni jak wróciłem to znalazłem Olivie u was w domu na dworze, była wyziębiona i chyba spędziła tam całą noc. Wiesz może o tym?
-Coo? Iren powiedziała że poszła na spacer z rana i była zmęczona.
Nagły brzdęk skłania nas do odwrócenia się w stronę naszego pokoju.
-Przepraszam! - poklepuje ramię Hugo i ruszam do pokoju.Pov. Olivia
Mam dość!!
Ta dziwka całą kolacje piepszyła o jakiś figura baletowych . Musiałam iść ochłonąć.
-Obiecałem że za to zapłacisz?,
-Niiiee prossszzzeeee
Will podchodzi do mnie i łapie za rękę, próbuję się uwolnić szarpie się ale to nic nie daje.
-Bede cię pippszył aż będziesz błagała żebym przestał!-ściska mi nadgarstki i uderza mną o szafę.
-Błagam nie rob teggoi.
Chce mu się wyrwać i kieruje się w jego stronę na co on warczy do mnie, dociska do szafki łapiac za szyję, reka trącam jakąś figurę która spada z impetem i ziemię.-Cicho! - Mówi to podgryzając płatek mojego ucha.
Zaczynam widzieć mroczki. Reka mojego wója jest blisko okolic intymnych dla mnie.
Nsgle otwierają sie drzwi, w których stoi Nat
...Co zrobi Natha? Co Nathan tu zrobi?
Nie wiem jak wam 🤷♀️🙆ale mi się rymuje.. 😜
Do następnego....
...
CZYTASZ
Fallen love(ZAKOŃCZONA)
RomanceNathan-przystojny, egoistyczny dupek który wszystko traktuje jak tranzakcje biznesową. Dla niego uczucia nie istnieją, kochał ale to było dawno i nieprawda. Olivia-piękna, Pani doktor, ratuje i pomaga każdemu. Od dawna nie wie co oznacza rodzina za...