31.

1.3K 77 37
                                    

Lee❤️
Dzień dobry skarbie 😘

Zee💛
Dzień dobry

Lee❤️
Dlaczego wczoraj wyszedłeś?

Zee💛
To nie moje klimaty

Lee❤️
Słyszałem coś innego

Lee❤️
Inaczej byś się ze mną pożegnał

Zee💛
Niby co?

Lee❤️
Że wyszedłeś przez Cheryl

Zee💛
Cały świat nie kręci się wokół niej

Lee❤️
To przeze mnie tak?

Zee💛
Nie. Po prostu to był zły pomysł by iść na takie... Coś

Lee❤️
Znam cię Zee, nie oszukasz

Lee❤️
Zresztą Louis złożył mi nocną wizytę ze swoim kijem bejbsolowym

Zee💛
Ja nie lubię takich przyjęć. Nie róbcie ze mnie debila. Nie mam powodu być zazdrosny o jakąś pizde

Lee❤️
Więc nie jesteś o mnie zazdrosny? Ani trochę?

Lee❤️
To szkoda, bo ja jestem o ciebie bardzo zazdrosny

Zee💛
Wybacz, ale muszę iść, praca wyzywa

Lee❤️
Wyślę po ciebie samochód. Musisz być dziś szybciej, bo mamy ważne spotkanie z moim tatą

Zee💛
Nie mogę się urwać. Wybacz, ale moje praktyki zaczynają się o 16.30.

Lee❤️
Skarbie to polecenie służbowe 😉

Lee❤️
Musisz być prędzej

Zee💛
Nie mam takiego obowiązku

Liam zmarszczył brwi odczytujac wiadomość. Przecież Zayn nigdy taki dla niego nie był... Wybrał jego numer, żeby dowiedzieć się o co chodzi.

- Możesz mi wytłumaczyć o co ci chodzi? - spytał, gdy odebrał.

- Liam nie mogę rozmawiać. Mam dużo ludzi. Wybacz - powiedział i się rozłączył.

Brunet w przypływie gniewu rzucił telefonem o ścianę niszcząc go całkowicie butem. Jedyne co z niego pozostało to karta sim, którą podniósł i schował do kieszeni.

***

Przed godziną 16, ponownie kazał kierowcy jechać po Zayna do kawiarni. Miał go powiadomić jak będzie już na miejscu.

- Spóźniłeś się - wypomniał Malikowi, gdy wszedł do jego gabinetu.

- Z tego co wiem mam na 16.30 być codziennie - podziewał kładąc swoje prace na biurku bruneta.

- Ale prosiłem, żebyś był dziś szybciej - sięgnął po teczkę - Możesz mi w końcu wytłumaczyć o co ci chodzi od rana? Zrobiłem ci coś?

- Nie. Po prostu musiałem też pracować jak mi kazano - przewrócił oczami - Mam coś jeszcze przynieść?

- Tak - skinął głową - Przynieś mojego kochanego Zayna, który zawsze się uśmiechał jak tu wchodził i siadał mi na kolanach, całując mnie.

- Nie ma go tu - warknął - Został gdzieś na balu, gdzie jego chłopak całkowicie go olał!

- Zayn! - wstał z miejsca przewracając fotel, żeby podejść do Malika - Naprawdę taki byłem? Nie interesowałem się tobą? - spytał ze smutkiem.

- Olałeś mnie. Nawet na chwilę się nie spojrzałeś w moim kierunku. I wiesz dlaczego? Byłeś bardzo zajęty. Wiedziałeś, że na takim czymś byłem pierwszy raz. Gdyby mnie złapali tam? W ciemnym kącie? Otruli albo zgwałcili? To byś nawet o tym nie wiedział, bo byłeś tak zajęty!

- Nie olałem! - sprzeciwił się - Po prostu... Sam nie wiem co mi się stało... Tak bardzo przepraszam Zee - chciał dotknąć jego rękę, ale cofnął ją - Przysięgam, że nikt nigdy by cię nie zranił. Miałeś... Miałeś ochronę - spuścił wzrok - Teraz pewnie ze mną zerwiesz? Rozumiem. Zasłużyłem.

- Nie wiem. To może był zły pomysł tak szybko wchodzić w związek z kimś, kto jeszcze coś czuje do swojej byłej. Widziałem to - powiedział wychodząc.

- Nie kocham jej! - krzyknął przez cały korytarz - Zayn nie zostawiaj mnie!

- Nie rób scen - dodał wchodząc do windy.

- To nie odchodź - wszedł za nim do windy i zablokował ją - Nie zależy mi na niej Zayn. Boli mnie, że właśnie tak myślisz i mi nie ufasz.

- Robiłeś do niej maślane oczy. Nic ci nie zaświtało w głowie gdy, objęła cię i pocałowała w policzek. Nic, wcale. Zayna nie ma więc można się jakoś pocieszyć!

- Przyjaźnimy się! Ty Louisa też ciągle przytulasz i całujesz, ale ja nie robię ci z tego powodu awantury!

- Louis? Louis nie jest moim byłym. Nie widzi we mnie partnera. Louis jest moim kuzynem. To dwie różne rzeczy.

- A ty nie masz do mnie zaufania - prychnął - Myślisz, że mógłbym tak po prostu cię zostawić i do niej wrócić? - szepnął z żalem - Dziękuję za wiarę we mnie - nacisnął przycisk uruchamiający windę - Biorę sobie wolne, nie wiem kiedy wrócę - oznajmił nagle i wyszedł z windy ze spuszczoną głową i dłońmi w kieszeni.

***

Teraz mi smutno 😔 Ale...

Taki piękny 😍

Taki piękny 😍

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mr. Hard część 1 & 2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz