Niedzielę spędziłam na nauce, nie ma tu co opisywać. Przejdźmy do poniedziałku.
Obudził mnie denerwujący dźwięk budzika. Założyłam okulary i wyłączyłam zegarek. Czułam się dzisiaj jak zresetowana. Pamiętam moje spotkanie z Finnem, pamiętam, że dobrze spędziłam z nim czas, ale dzisiaj znowu mam wrażenie, że chłopak nie ma dobrego charakteru.
Poszłam do łazienki zrobić poranne czynności. Popatrzyłam w lustro i głośno westchnęłam. Wyglądałam ha zombie z ospą. Na twarzy miałam pełno pryszczy, wielkie wory pod oczami oraz siano na głowie, czyli tak jak codzień. W miarę szybko udało mi się okiełznać twarz. Poszłam do pokoju i ubrałam białe jeansy i jasno-niebieską bluzę.
***
Szłam długim korytarzem w stronę klasy, w której za dzię się minut zaczną się lekcje. Zobaczyłam w oddali Finna i zaczęłam iść ze spuszczonym wzrokiem.
- Siema - powiedział chłopak gdy koło niego przechodziłam
- Umm... Hej - odpowiedziałam nie zatrzymując się
- Co się stało? - Finn stanął na mojej drodze
- Mi? Nic...
- Spójrz na mnie przynajmniej - złapał mnie za brodę chcąc bym podniosła wzrok, ale ja odwróciłam głowę w inną stronę
- Muszę iść... - wyminęłam go i poszłam
To było dziwne, wydawało mi się jakbym pierwszy raz go widziała, pierwszy raz z nim rozmawiała oraz nic nie wiedziała na jego temat, chociaż że pamiętam wszystko.
Weszłam do klasy, ponieważ przed chwilą zadzwonił dzwonek. Pierwszą lekcją była godzina wychowawcza.
- Nie mam dzisiaj nic do przekazania. Lekcja wolna - powiedziała nauczycielka i usiadła na krzesło
W ławce siedziałam sama, miałam zamiar uczyć się, ale usiadł koło mnie Finn.
- Hej - powiedział
- Cześć
Nie popatrzyłam na Finna, odwróciłam wzrok i spojrzałam na Sadie, była uśmiechnięta. Dalej chciała bym zaprzyjaźniła się z chłopakiem.
- Wyczuwam, że coś się stało - powiedział, a ja spojrzałam na niego, huśtał się na krześle
- Mi nic... - wpadłam na pomysł aby zrobić mu "żarcik" - ale tobie coś może się stać....
- Co? - nie zdążył nic powiedzieć, ponieważ gdy tylko dwie nogi jego krzesła były na ziemi, przesunęłam je nogą przez co Loczek spadł razem z krzesłem
Cała klasa zaczęła wpadła w śmiech, a ja uśmiechnęłam się triumfalnie. Finn wstał oraz podniósł krzesło.
- Tak, tak, huśtał się i spadł - mówiła nauczycielka - uspokójcie się już!
Finn usiadł na miejsce i zaśmiał się pod nosem.
- Całkiem niezły prank - przyznał Finn i złapał się za tył głowy - ale bolesny...
Całą resztę lekcji spędziliśmy na rozmowie. Gdy zadzwonił dzwonek od razu wyszliśmy na korytarz, podbiegł do nas Jack.
- Siema - powiedział
- No hej - odpowiedziałam
- A z nim przywitałaś się z większym entuzjazmem - powiedział Finn z wyrzutem
- A ja dalej nie wiem o co ci chodzi... - uśmiechnęłam się
Wiem ze słaby ale nie miałam czasu pisać
Sorki że wczoraj nie wrzuciłam :c
CZYTASZ
Princess don't cry | F.W
Hayran KurguSzkolna "kujonka" wpadła w oko rozpoznawalnemu aktorowi. Czy uda mu się namieszać jej w głowie i Odwrócić wszystko do góry nogami? "Wybuchłam płaczem. Finn usiadł koło mnie na łóżku. - Nie płacz, księżniczki nie płaczą - przytulił mnie i pozwolił by...